20 tys. zł za "seks". Krystyna Pawłowicz pozywa Jurka Owsiaka za jego słowa Woodstocku
Posłanka PiS wytoczyła ciężkie działa przeciw Jurkowi Owsiakowi. Domaga się przeprosin, ukarania szefa WOŚP oraz zadośćuczynienia w wysokości 20 tys. złotych. Chodzi o słowa Owsiaka, które wypowiedział na Przystanku Woodstock: "niech pani spróbuje seksu. Poczuje panie motyle w brzuchu, rozluźnione plecy".
O szczegółach procesów sądowych przeciwko Jurkowi Owsiakowi czytamy w "Super Expresie". Gazeta wyjaśnia, że chodzi o trzy pozwy do sądu: dwa cywilne i jeden karny (za znieważenie).
Krystyna Pawłowicz chce ukarania szefa WOŚP za słowa, które rzucił ze sceny Przystanku Woodstock. "Niech pani spróbuje seksu. Poczuje pani motyle w brzuchu, rozluźnione plecy. Poczuje pani kwiat we włosach i przez to może się też w głowie poukładać" - mówił wtedy Owsiak. Wprawdzie przeprosił on później Pawłowicz, ale nie zostały one przyjęte.
"Strony nie podjęły próby mediacji"
Posłanka PiS nie chciała także załatwić sprawy polubownie. - Informuję, iż strony nie podjęły próby mediacji lub innego pozasądowego rozwiązania sporu z uwagi na fakt, iż w ocenie powódki działania takie nie przyniosłyby spodziewanych skutków - napisał pełnomocnik Pawłowicz mec. Artur Wdowczyk. Pozwy oczekują już na wyznaczenie terminu rozprawy.
Posłanka domaga się "kwoty 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z odsetkami za opóźnienie". Kolejne 10 tys. zł Pawłowicz chce dostać za internetową akcję "Ruch Wypierd. Krystyny Pawłowicz w Kosmos".