20‑latka nie musi oddawać byłemu chłopakowi pieniędzy za powiększenie biustu
20-latka nie musi oddawać byłemu chłopakowi pieniędzy za sfinansowanie zabiegu powiększenia biustu. Sąd Rejonowy w Łowiczu (woj. łódzkie) oddalił w większości pozew 28-latka, który domagał się od byłej narzeczonej zwrotu ponad 18 tys. zł m.in. za zabieg i prezenty.
20-letnia kobieta ma oddać byłemu narzeczonemu tylko 1080 zł za opłacony przez niego kurs projektowania odzieży. Natomiast 28-latek ma zapłacić koszty procesu w wysokości ponad 2 tys. zł. Łukasz M. już zapowiedział odwołanie się od wyroku.
Na wniosek powoda proces częściowo toczył się za zamkniętymi drzwiami; w związku z tym sąd nie przytoczył uzasadnienia wyroku. Zapowiedział, że strony otrzymają je na piśmie.
28-letni policjant w powiatu łowickiego po rozstaniu z 20-letnią obecnie fotomodelką zażądał od niej zwrotu w sumie ponad 18,2 tys. zł wraz z odsetkami. Według niego były to pieniądze, które pożyczył jej m.in. na zabieg powiększenia biustu, przedłużenie włosów, opłacenie kursu projektowania odzieży oraz zakupy odzieży i kosmetyków.
Kobieta zaprzeczała. Według niej nie były to pożyczki, a prezenty od ówczesnego narzeczonego. Godziła się jedynie na zwrot pieniędzy za kurs projektowania. 20-latka utrzymuje też, że to na prośbę narzeczonego zgodziła się na zabieg powiększenia biustu; mężczyzna temu zaprzeczał.
Mężczyzna utrzymuje, że na sfinansowanie zabiegu zaciągnął kredyt, który teraz spłaca po 600 zł miesięcznie. Podczas procesu zeznawał m.in. lekarz z kliniki w Warszawie, który dokonywał zabiegu powiększenia biustu.