18 tys. osób odwiedziło V Targi Książki w Krakowie
Stanisław Mikulski był jednym z bardziej obleganych gości Targów, gdzie podpisywał komiksy z przygodami kapitana Klossa (PAP)
Blisko 18 tys. osób odwiedziło V Targi Książki w Krakowie, które zakończyły się w niedzielę. Podczas czterodniowej imprezy swoją ofertę prezentowało 280 wydawców.
Jesteśmy bardzo zadowoleni. Udało nam się zgromadzić rekordową liczbę wydawców i książek. Targom towarzyszyło ponad 100 imprez: spotkań z autorami i wystaw. Impreza wrosła już w klimat Krakowa - powiedziała Joanna Sułek, komisarz targów.
Zadowoleni są także wystawcy, choć woleliby, aby Targi odbywały się bliżej centrum. Zdaniem wydawców widać zubożenie społeczeństwa, bo wielu osób nie stać na kupno książek, mimo, że na targach są one tańsze.
Lubię formułę krakowskich targów, bo ona umożliwia nam bezpośredni kontakt z naszymi czytelnikami, którego na co dzień nie mamy. Słuchamy czego klienci chcieliby od nas, co się im podoba, ale niestety słuchamy też, że książki są za drogie. Ludzie w Polsce żyją ubogo i dlatego jak stwierdził jeden pan "z bólem serca, ale nie kupię" - powiedziała Elżbieta Majcherczyk z wydawnictwa Prószyński i S-ka. Mimo wszystko sprzedaliśmy więcej niż w roku ubiegłym. Jedyna nasza bolączka to, że Targi są tak daleko do centrum. Gdyby były bliżej frekwencja byłaby większa - dodała. (aka)