18 lat więzienia za zabicie trzech Czeczenów
Rosyjski żołnierz, który w ubiegłym roku zabił trzech czeczeńskich cywilów podczas kontroli tożsamości, został skazany na 18 lat więzienia.
06.04.2006 | aktual.: 06.04.2006 18:24
Obrońcy praw człowieka uznali, że z żołnierza uczyniono kozła ofiarnego, a ten bezprecedensowo surowy wyrok ma odwrócić uwagę od reszty armii.
Aleksiej Kriwoszonok został uznany za winnego przez sąd w Rostowie nad Donem. Prokurator żądał 20 lat, podkreślając, że nie domaga się dożywocia jedynie dlatego, że oskarżony - żołnierz kontraktowy od roku 1995 - miał dobrą opinię i odniósł rany na polu walki, a poza tym jest ojcem trojga małoletnich dzieci.
W listopadzie ubiegłego Kriwoszonok, wchodzący w skład rosyjskiego patrolu, będąc pod wpływem alkoholu i narkotyków zatrzymał do kontroli czeczeński samochód na obrzeżach wioski Staraja Sunża w regionie Groznego. Gdy jeden z zatrzymanych zaprotestował przeciwko brutalnemu potraktowaniu go przez Kriwoszonoka, ten zastrzelił Czeczena, a później też dwóch świadków zajścia.
Trybunał zasądził od jednostki, w której służył skazany, odszkodowanie w wysokości 600 tysięcy rubli (ok. 22 tysięcy dolarów) dla rodzin trzech zamordowanych Czeczenów.
Przedstawicielka broniącej praw człowieka organizacji Memoriał Lidia Jusupowa mówi, że to dobrze, że winny został ukarany, lecz uważa skazanego żołnierza za kozła ofiarnego w procesie pokazowym, który ma dowieść, że zbrodnie przeciwko czeczeńskim cywilom są karane.
Są (w Czeczenii) sprawy, w których należałoby skazać całą rosyjską armię, łącznie z generałami - powiedziała Jusupowa.