Trwa ładowanie...
dvzjfz8
18 demonstracji w Warszawie. Dziś protest pielęgniarek. Zobacz, o co walczą

18 demonstracji w Warszawie. Dziś protest pielęgniarek. Zobacz, o co walczą

W środę w Warszawie odbędzie się protest pielęgniarek. W związku z obostrzeniami zgłosiły one aż 18 zgromadzeń. Pierwsze z nich odbędzie się pod Sejmem. Pielęgniarki przejdą następnie ulicą Matejki, przez Aleje Ujazdowskie do Belwederu i na plac Na Rozdrożu. O co walczą? Czy chodzi im tylko o podwyżki? - Apelujemy na spotkaniach z ministrem zdrowia o dodatkowe pieniądze i on deklarował, że w najbliższym czasie premier Morawiecki ogłosi nowy ład i będziemy zadowoleni z tego, co powie. Na razie nie wiem, co premier będzie mówił. My wychodzimy i naszym hasłem przewodnim z racji, że będziemy stać pod Sejmem, jest "godziwa płaca po wartościowaniu, a nie po uważaniu" - stwierdziła w programie "Newsroom" WP Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. - Teraz ministerstwo bierze pod uwagę tylko poziom wykształcenia personelu i mamy taką sytuację, że wchodzące do zawodu osoby mogą zarabiać więcej niż te, które w tym zawodzie pracują 30 lat, posiadają ogrom doświadczenia i dla tych młodych osób będą zawsze mistrzem - tłumaczyła. Nie jest to jednak jedyny postulat pielęgniarek. Walczą one też o godziwe warunki pracy i o to, by do zawodu trafiało więcej osób. Przewodnicząca OZZPiP poinformowała, że tylko w tym roku na emeryturę przejdzie 10 500 pielęgniarek i położnych. - Szkoli się corocznie 5 600 pielęgniarek, pracę w zawodzie podejmuje 3 600 osób. Rachunek jest prosty - dodała Krystyna Ptok.

Pani przewodnicząca, to ja jeszczeRozwiń

Transkrypcja:

Pani przewodnicząca, to ja jeszcze raz zapytam - jaki jest wasz postulat numer jeden, co znajdzie się jutro podczas waszego wyjścia na ulicę na sztandarach? To będzie więcej pieniędzy w systemie, więcej pieniędzy dla pielęgniarek? O pieniądze w systemie apelujemy na spotkaniach z ministrem zdrowia i deklarował, że w najbliższym czasie premier Morawiecki ogłosi Nowy Ład i będziemy zadowoleni z tego, co powie. Więc nie wiem na razie, co premier będzie mówił. Na pewno wiem, że my wychodzimy i naszym hasłem przewodnim z racji, że będziemy stać pod Sejmem, to jest hasło "Godziwa praca po wartościowaniu pracy, a nie po uważaniu". Bo teraz tak się czujemy, że Ministerstwo tylko bierze pod wzgląd jedną wytyczną dotyczącą wykształcenia personelu i mamy sytuację, że wchodzące do zawodu osoby mogą zarabiać więcej niż te, które w tym zawodzie są 30 lat, posiadają ogrom doświadczenia i dla tych młodych osób będą zawsze mistrzem na początku ich kariery zawodowej. A kolejne postulaty to są te postulaty wieloletnie. My nie możemy mówić o tym, że mamy właściwe warunki pracy, jak mamy sytuację, że zadania trzech osób wykonują dwie albo zadania czterech osób wykonują dwie. To obniża jakość udzielanych świadczeń pacjentom, a nawet doprowadza do takiej sytuacji, jaką mieliśmy w szpitalach tymczasowych, że dwóch ratowników, dwóch lekarzy, dwie pielęgniarki obsługują 160 ciężko chorych pacjentów. To państwu zagraża jako społeczeństwu. Pani przewodnicząca, mówimy o tym, jakie są warunki pracy i domyślam się, że w minionym roku te warunki pracy były jeszcze gorsze, a to wszystko przez epidemię. Pani przewodnicząca jakoś podsumowała, ile pielęgniarek zrezygnowało, pielęgniarek i pielęgniarzy, zrezygnowało z pracy w tym okresie? Ile osób przeszło na emeryturę, bo przecież zawsze podkreślacie ten wysoki wiek pielęgniarek, to może one po prostu już poszły do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i podziękowały za pracę? Wiele. Powiem, że w poprzednim okresie czasu była sytuacja, że te osoby, które nabywały prawa emerytalne, z chęcią podejmowały pracę dalej. W tej chwili mamy sygnał ze strony tych osób, że jeśli tylko dojdą do wieku emerytalnego, to, mówiąc kolokwialnie, strzelają tym wszystkim i idą, bo w takich warunkach pracować się nie da. Idą na tą emeryturę. Natomiast o ile chodzi o to, jak wyglądać sytuacja będzie, to tak jak mówiłam, w trzydziestym roku 60-letnia pielęgniarka. A w tej chwili mamy sytuację, że w tym roku odchodzić będzie na emeryturę 10500 osób. Szkoli się corocznie 5600. Natomiast do systemu ochrony zdrowia, czyli podejmuje pracę w zawodzie, 3600. No to są proste rachunki, potrzebujemy trzy razy tyle osób, żeby zapełnić lukę po osobach przechodzących na emeryturę. Minister zdrowia natomiast wykonuje ruchy administracyjne, co wprowadza mnie w ogromne zaskoczenie i myślę, że mamy więcej powodów do tego, żeby się spotykać i omawiać ważne sprawy, tym bardziej, że ten rząd właśnie i pan premier Morawiecki podpisał w 2019 roku strategię na rzecz rozwoju pielęgniarstwa i położnictwa. I zapytałam wczoraj pana ministra, czy ta strategia ma szansę na kontynuację, bo jeśli nie ma, to może minister wyjdzie i premier wyjdzie, i powie, że polski rząd nie chce realizować polityki na rzecz rozwoju pielęgniarstwa i położnictwa, no i mamy sprawę czystą, tak. Mamy już sygnały, że polskie pielęgniarki zaczynają pracować u Czechów, którzy mają o wiele lepsze warunki płacowe. I o ile więcej Czesi płacą? Proszę? O ile więcej Czesi płacą, jakie to są różnice? Ja mogę odnieść się do warunków dotyczących zatrudnienia. Czesi mają na tysiąc mieszkańców 8 pielęgniarek. Polacy na tysiąc mieszkańców mają 5. No to mamy porównanie, jakie zadania stoją przed... Nawet jakby płacili tyle samo, to ostatecznie ten komfort pracy jest zupełnie inny. Oczywiście, że ma pan rację. Że w tym momencie ten komfort, warunki pracy są zupełnie inne. No a tu mamy i gorsze warunki pracy, i gorsze wynagrodzenia.
dvzjfz8
dvzjfz8
Więcej tematów