170‑letnia palma cesarzowej Sissi idzie pod siekierę
Przeżyła dwie wojny światowe i rozpad
Austro-Węgier. Teraz jednak palmę cesarzowej Elżbiety Bawarskiej, znanej też jako Sissi - żony
Franciszka Józefa I, czeka spotkanie z siekierą.
Majestatyczną 170-letnią chińską palmę wachlarzową (Livistona chinensis) trzeba będzie ściąć, zanim przebije szklany sufit największej w Europie cieplarni - podano w Wiedniu.
Palma przez ubiegłe 18 lat podwoiła swój wzrost, wyrastając na wysokość 25 metrów, i przestaje mieścić się w palmiarni pałacu Schoenbrunn. Palmiarnia, zbudowana w latach 1880-1882 w ogrodach wiedeńskiej letniej rezydencji cesarskiej, jest największa w Europie.
Według ekspertów palma przycinania nie przetrwa, a jeśli się pozostawi ją w spokoju, jej masywna korona może grozić zniszczeniem cieplarni.
Miała 44 lata, kiedy przeniesiono ją w 1882 roku do palmiarni i nazwano na cześć cesarzowej Elżbiety, bardziej znanej pod zdrobnieniem Sissi.
Botanicy wiedzieli, że z palmą Sissi będą problemy. Już w 1990 roku przesadzono ją wprost do dołu, sięgającego poniżej podłogi palmiarni.
Mang i Gerhard Tichy, naczelni ogrodnicy z Schoenbrunnu, twierdzą, że władze zwlekały do ostatniego momentu z decyzją o ścięciu palmy cesarzowej Sissi. Palma ma być ścięta 18 lutego. W jej miejsce od razu zostanie posadzona mała chińska palma wachlarzowa. Ogrodnicy mają nadzieję że będzie rosła równie szybko jak włosy Sissi, które sięgały jej aż do kostek.
Elżbieta Bawarska (Elżbieta Amalia Eugenia von Wittelsbach, księżniczka Bawarii) w 1854 roku została żoną cesarza Franciszka Józefa. Powszechnie uważano ją za najpiękniejszą kobietę na świecie. Zginęła zasztyletowana w 1898 roku przez włoskiego anarchistę w Genewie.
Palmiarnia w Schoenbrunnie ma 111 metrów długości, 18 metrów szerokości i 25 metrów wysokości. Szkielet budowli wypełnia 45 tysięcy szklanych tafli.