17 pograniczników zabito w Basrze
W portowej Basrze, na południu
Iraku, w ciągu jednego dnia zabito 17 żołnierzy irackich wojsk
ochrony pogranicza.
Rzecznik irackich sił zbrojnych poinformował, że ciała pograniczników znaleziono w różnych dzielnicach miasta.
Ponadto zamachowcy ciężko ranili w centrum Basry bliskiego współpracownika duchowego przywódcy irackich szyitów, ajatollaha Alego as-Sistaniego. Sprawcy otworzyli ogień do jego samochodu; zginął kierowca.
W Basrze, po wycofaniu się w grudniu ubiegłego roku brytyjskich wojsk, zaostrzyła się walka o władzę między milicjami partii szyickich.
W pobliżu miasta Kirkuku, 250 km na północ Bagdadu, amerykańscy żołnierzy zastrzelili omyłkowo trzech irackich policjantów. Czwarty policjant został ranny.
Rzecznik amerykańskiej armii wyjaśnił, że policjanci wjechali samochodem przy dużej prędkości do odgrodzonej strefy, gdzie - jak podejrzewano - znajduje się samochód-pułapka. Żołnierze USA potraktowali pojazd Irakijczyków jako zagrożenie i otworzyli ogień.