Użył kuchennego noża. 17-latek z Włoch zamordował całą rodzinę

We Włoszech doszło do potrójnego zabójstwa - 17-latek miał najpierw zamordować swojego 12-letniego brata, a następnie matkę i ojca, którzy przybiegli na ratunek młodszemu dziecku. Chłopak przekazał śledczym, że "myślał, że zabijając ich, będzie mógł żyć swobodnie".

reporter_stock
05.08.2016 Arezzo Toskania Wlochy Nz samochod Polizia di Stato  Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER
Wojciech Strozyk/REPORTERWłoska policja/ zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Strozyk/REPORTER
oprac.  ALW

Do tragedii doszło w nocy z 31 sierpnia na 1 września we włoskiej miejscowości Paderno Dugnano. 17-latek najpierw miał zamordować swojego 12-letniego brata, a następnie ojca i matkę, którzy przyszli na ratunek młodszemu dziecku.

- Żyłem w niepokoju, egzystencjalnej udręce, ale nie sądziłem, że posunę się tak daleko, by zabić - mówił chłopak po zdarzeniu. Dodał również, że "nie potrafi wyjaśnić, co tamtej nocy go sprowokowało". Jego obrońca przekazał, że nastolatek "zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, co zrobił, choć nie potrafi tego wytłumaczyć".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Odkrycie w marchewkach z Hiszpanii. Służby nie dały się nabrać

"Zabicie ich nie było rozwiązaniem"

Obecnie 17-latek przebywa w ośrodku dla nieletnich. We wtorek został ponownie przesłuchany, aby służby mogły dowiedzieć się więcej o możliwym motywie. Powtarzał twierdzenia o "dyskomforcie" i pragnieniu "emancypacji od rodziny".

- Myślałem, że zabijając ich, będę mógł żyć swobodnie - przekazał śledczym. Później przyznał jednak, że "zabicie wszystkich nie było rozwiązaniem". Dodał też, że "nie sądził, że będą tak cierpieć".

Jego rodzina, w tym dziadkowie, wyrazili chęć spotkania się z wnukiem, jednak na razie nie będzie ono możliwe - podkreśla portal Rai News.

Chłopak przekazał, że najpierw wziął "duży, kuchenny nóż" i zaatakował nim swojego 12-letniego brata, który spał w tym samym pokoju, co on. Krzyki chłopca zaalarmowały matkę, która przybiegła na miejsce. Ona została śmiertelnie ranna chwilę później, a następnie zaatakowany został ojciec, który próbował pomóc młodszemu synowi.

Kilka godzin wcześniej rodzina świętowała 51. urodziny ojca. O godz. 2 w nocy chłopak zadzwonił na numer alarmowy 112 i powiadomił o tym, co się stało.

Wstępnie przejrzano jego telefon komórkowy, historię rozmów i gry, w które grał, jednak nie znaleziono tam niczego istotnego, co pomogłoby w śledztwie. Podczas przesłuchań miał płakać, a śledczy mówili o nim jako o "bardzo kruchym" chłopcu - podaje portal.

Czytaj również:

Źródło: Rai News

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Alert w całej Ukrainie. Rosjanie poderwali MiG-31 K
Alert w całej Ukrainie. Rosjanie poderwali MiG-31 K
Spór o rosyjskie aktywa. Belgijski premier mówi: nie
Spór o rosyjskie aktywa. Belgijski premier mówi: nie
"Siadaj, pajacu!". Terlecki przeprosił Nitrasa
"Siadaj, pajacu!". Terlecki przeprosił Nitrasa
Tusk życzy zdrowia Kaczyńskiemu. Zebrani odpowiedzieli śmiechem
Tusk życzy zdrowia Kaczyńskiemu. Zebrani odpowiedzieli śmiechem
Wyniki Lotto 05.12.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 05.12.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Armenia: Arcybiskup w areszcie. Oficjalnie: za zakup narkotyków
Armenia: Arcybiskup w areszcie. Oficjalnie: za zakup narkotyków
Szef dyplomacji USA oskarża Europę. Wściekłość po ukaraniu platformy X
Szef dyplomacji USA oskarża Europę. Wściekłość po ukaraniu platformy X
Media po rozmowach Ukraina-USA. Podają szczegóły
Media po rozmowach Ukraina-USA. Podają szczegóły
Obraz wojny. Ukraiński dowódca o sytuacji na linii frontu
Obraz wojny. Ukraiński dowódca o sytuacji na linii frontu
Rosjanie pakują rzeczy. Zdjęcia z wyprowadzki z konsulatu w Gdańsku
Rosjanie pakują rzeczy. Zdjęcia z wyprowadzki z konsulatu w Gdańsku
Wybory przewodniczącego KO. Padła data
Wybory przewodniczącego KO. Padła data
"Żelu sobie nałóż". Kuriozalna scena w Sejmie
"Żelu sobie nałóż". Kuriozalna scena w Sejmie