17 ekspertów zbada uderzenie w brzozę
Uderzył, nie uderzył, obcięło, nie obcięło... Sprawa skrzydła prezydenckiego tupolewa i brzozy, która miała wyrosnąć na jego drodze, zajmuje dziś najtęższe umysły fizyków, techników i wszelkiej maści specjalistów z kraju i zagranicy. Wykresów, obliczeń i symulacji jest już więcej niż drzew w smoleńskim lesie.
Nasza wojskowa prokuratura ma już dość tych dywagacji i poprosiła aż 17 ekspertów, by zbadali sprawę uderzenia skrzydła tupolewa w brzozę. Śledczy chcą mieć absolutną pewność, czy drzewo rzeczywiście złamało skrzydło prezydenckiej maszyny.
Czy grube na 40 centymetrów drzewo jest w stanie odłamać skrzydło wielkiego samolotu pędzącego setki kilometrów na godzinę? Na to pytanie wciąż nie ma jednoznacznej, wiarygodnej odpowiedzi, a sprawa ta stała się tematem wielu politycznych sporów. Prowadząca smoleńskie śledztwo wojskowa prokuratura jakby chcąc ukrócić ten medialny szum, poprosiła o kompleksową opinię grupę naukowców i ekspertów. Śledczy chcą mieć absolutną pewność, czy tupolew stracił na drzewie skrzydło, czy też fizycznie jest to niemożliwe. – Sprawa końcówki skrzydła i uderzenia w drzewo jest przedmiotem badań ekspertów – potwierdza Faktowi pułkownik Ireneusz Szeląg, szef wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. – Dla prokuratury pracuje zespół 17 biegłych.
Prokuratorzy nie mogą mieć w tej sprawie żadnych wątpliwości, a wykonane dotąd pojedyncze ekspertyzy mają wiele błędów, poza tym wzajemnie się wykluczają. Dlatego śledczy chcą, by ostateczną ekspertyzę wykonała grupa naukowców, tak by potem nie można było im zarzucić jakiejkolwiek próby manipulacji czy błędnych założeń.
Według raportu komisji Jerzego Millera (60 l.), tupolew uderzył w brzozę, przez co odpadł fragment skrzydła, a maszyna straciła sterowność, odwracając się do góry kołami. Tezę tę podważyło ostatnio dwóch polskich profesorów z USA, pracujących na zlecenie sejmowego zespołu Antoniego Macierewicza (64 l.). Naukowcy ci twierdzą, że 40-centymetrowa brzoza nie jest w stanie spowodować odłamania skrzydła tak dużego samolotu jak Tu-154.
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Dla NATO Euro 2012 to poważna operacja