1,6 mln zł nagród w Trybunale Konstytucyjnym. Bizantyjskie premie od prezes Julii Przyłębskiej
Za zaangażowania w wykonywaną pracę zatrudnieni w TK otrzymali wysokie nagrody. Wydano na tej cel aż 1,578,650 złotych. Kwota ta nie dotyczy sędziów, ale oni, z automatu, dostali inne premie. Okazuje się, że bonusy wynikają z oszczędności.
O pieniądze zadbała prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska. 113 pracowników, którzy "świadczyli pracę bez znacznych przerw", otrzymało nagrody - ustalił "Fakt". Średnio każdy dostał po 13 tys. złotych. Wyjaśniono, że uwzględniono zaangażowanie w wykonywaną pracę.
"Rok 2017 był rokiem szczególnym ze względu na ustawową reorganizację Trybunału Konstytucyjnego, co wiązało się z dodatkowymi obowiązkami pracowników" - wyjaśniło biuro prasowe TK.
Dodano, że "kwota nagród wynika też z oszczędności”. Jakich? Nie podano.
Nagród nie otrzymali jednak sędziowie. Ale okazuje się, że początku tego roku wypłacono "trzynastki". Za automatu. W przypadku prezes Julii Przyłębskiej to niemal 29 tys. złotych.
TK nie zajmie się ustawą o IPN zbyt szybko
Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy nowelizację ustawy o IPN najwcześniej za dwa miesiące. Wiceprezes organu Mariusz Muszyński stwierdził, że to termin wyznaczony przy założeniu, że strony postępowania zajmą stanowisko w regulaminowym czasie.
Do tego czasu podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa będzie działać. Albo i nie. Zbigniew Ziobro zapewnił w końcu, że "zanim prokuratura zdąży postawić komukolwiek zarzuty, to z całą pewnością na temat ustawy o IPN wypowie się Trybunał Konstytucyjny".