16‑latka zmarła po pobiciu przez koleżanki w szkolnej toalecie
• Trzy nastolatki oskarżone ws. zabójstwa koleżanki w liceum w USA
• 16-letnia Amy Joyner-Francis została pobita na śmierć w szkolnej toalecie
• Jej koleżanki zaplanowały atak wcześniej
Jak poinformowało biuro prokuratora generalnego stanu Delaware, w którym doszło do zbrodni, decyzja o postawieniu zarzutów nastolatkom została podjęta po przesłuchaniu matki i starszego brata zamordowanej dziewczynki.
Jedna z nastolatek, która najbardziej aktywnie brała udział w pobiciu koleżanki, oskarżona została o nieumyślne spowodowanie śmierci, za co grozi do 8 lat więzienia.
Prokuratorzy chcą, aby dziewczyna odpowiadała przed sądem jak pełnoletnia.
Pozostałe dwie uczestniczki zabójstwa oskarżone zostały o ukrywanie zbrodni, co z kolei jest obciążone karą roku pozbawienia wolności.
Śledczy wskazują, że choć w planowanie ataku na koleżankę zaangażowane były wszystkie trzy dziewczęta, to tylko jedna faktycznie pobiła Amy Joyner-Francis.
Do zdarzenia doszło pod koniec kwietnia. Koronnym dowodem w sprawie jest nagranie z telefonu komórkowego, na którym widać, jak 16-latka została zaatakowana w toalecie przez trzy koleżanki. Kilkakrotnie została uderzona pięścią w głowę i tułów. Dziewczyna próbowała się podnieść, jednak chwilę potem upadła i już się nie podniosła.
Prawdopodobnie powodem ataku był spór o chłopaka.
W poniedziałek ujawniono wyniki sekcji zwłok, z których wynika, że 16-latka zmarła na skutek zatrzymania akcji serca spowodowanego nagłym stresem. Okazało się, że nastolatka cierpiała wcześniej na chorobę serca, która jednak nie spowodowałaby śmierci, gdyby nie doszło do napadu.