16‑latek z Poznania, który zaatakował nożem własną matkę, nie trafi do poprawczaka
Poznański sąd zdecydował, że nastolatek, który przed rokiem usiłował zabić własną matkę, trafi do miejskiego ośrodka wychowawczego, skąd może wyjść już za dwa lata.
Do zdarzenia doszło we wrześniu 2014 r. na os. Sobieskiego. W jednym z mieszkań kobietę zaatakował jej własny, 15-letni syn, który rzucił się na nią z nożem. Na szczęście zdołał jej zadać tylko powierzchowne rany, a kobieta zdołała uciec. Jak później opowiadała policjantom, nie doszło między nimi do żadnej kłótni, a syn zaatakował ją bez żadnego powodu.
Zatrzymany nastolatek twierdził, że wcześniej połknął kilka tabletek, prawdopodobnie dopalaczy, chociaż wykonane w szpitalu badania tego nie potwierdziły.
Ponieważ w chwili popełnienia czynu chłopak nie miał ukończonych 15 lat, nie mógł być sądzony jak osoba dorosła i jego sprawą zajął się sąd rodzinny, który w środę wydał decyzję w tej sprawie. Proces był niejawny, ale jak zdradza Radio Merkury, nastolatek ma trafić do miejskiego ośrodka wychowawczego, gdzie będzie przebywał do chwili ukończenia 18. roku życia.
Sąd nie zdecydował się na skierowanie go do zakładu poprawczego, gdzie panuje większy rygor i gdzie mógłby przebywać aż do momentu ociągnięcia wieku 21 lat.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .