Zwłoki chłopca znalazł jeden z mieszkańców Wojkowic w niedzielę wieczorem. Leżały na nieużytkach rolnych pod linią wysokiego napięcia - powiedział Jacek Pytel ze Śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji.
Najprawdopodobniej chłopiec zginął w chwili, gdy przerzucił przez druty miedzianą linkę z przywiązanym do niej kamieniem. Nie wiadomo, po co to zrobił. (aka)