15 lat od afery rozporkowej Billa Clintona z Moniką Lewinsky

Światem politycznych elit na najwyższych szczeblach niemal co chwila wstrząsają skandale seksualne, które nie tylko mają moc pogrążania wmieszanych w nie osób, ale też często znacząco wpływają na sprawy najwyższej wagi państwowej. Najlepszym przykładem jest tu "Bunga Bunga" premiera Włoch Silvio Berlusconiego, molestowanie pokojówki przez szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahna czy - na naszym rodzimym poletku - seksafera w Samoobronie.

Nie można jednak nie wspomnieć, że pierwszym i prawdopodobnie najsłynniejszym, poważnym seksskandalem na wielką skalę w polityce była słynna "afera rozporkowa" prezydenta USA Billa Clintona z udziałem Moniki Lewinsky. 17 stycznia 1998 roku na jaw wyszły fakty, po ujawnieniu których, nie tylko w amerykańskiej polityce, nic nie było już takie samo, jak przedtem.

Czy dziś ktoś jeszcze pamięta największy skandal seksualny z udziałem prezydenta USA? Jak dziś radzą sobie główni bohaterowie tamtych dni?

(Wikipedia/Newsweek/Polska The Times/WP.PL/meg)

Wszystko zaczęło się dokładnie 15 lat temu, 17 stycznia 1998 roku, kiedy amerykański magazyn "Newsweek" podał sensacyjne informacje na temat pozamałżeńskiego życia seksualnego prezydenta USA. Skandalizująca informacja ujrzała światło dzienne, gdy stażystka w Białym Domu 25-letnia wówczas Monica Lewinsky, zwierzyła się jednej ze swoich znajomych, Lindzie Tripp, opowiadając jej o płomiennym romansie z Billem Clintonem.

Zobacz także: Historia Hillary Clinton z seksskandalem w tle

Ponieważ Clinton już wcześniej nie miał czystego sumienia (urzędniczka Paula Jones wytoczyła mu proces o molestowanie seksualne w czasach, gdy był jeszcze gubernatorem Arkansas), Linda Tripp zaczęła potajemnie nagrywać rozmowy z Lewinsky. Te właśnie taśmy trafiły do dziennikarzy "Newsweeka" i stały się podstawą skandalu, który obiegł cały świat.

Na zdjęciu: Bill Clinton i Monica Lewinsky podczas Wigilii w Białym Domu

W ciągu kilku następnych dni o aferze rozpisywały się wszystkie najbardziej znaczące i najpoważniejsze amerykańskie i światowe gazety, sprawą zajął się też niezależny prokurator, Kenneth Starr. Lewinsky zgodziła się zeznawać w tej sprawie i potwierdziła, iż między nią a prezydentem USA doszło do stosunków seksualnych.

Zobacz także: Historia Hillary Clinton z seksskandalem w tle

Stażystka wyznała, że romans z Billem Clintonem trwał mniej więcej od listopada 1995 r. do marca 1997 r. Do kontaktów seksualnych najczęściej dochodziło w Gabinecie Owalnym. Jednym z dowodów potwierdzających prawdziwość słów Lewinsky miała być poplamiona prezydenckim nasieniem sukienka, którą przechowywała niepraną przez kilka lat.

Obok: zdjęcie podarowane Monice przez Clintona na jej 24. urodziny

W zeznaniach Monica opowiadała o tym jak nazywała Billa "przystojniakiem", on mówił do niej "najsłodsza". Na jaw wyszło też m.in., że Clinton używał podczas seksualnych zabaw tuby po cygarze, co stało się później podstawą dla wielu, krążących do dziś, żartów. Z opowiadania Lewinsky wyłaniała się romantyczna historia zakochanej po uszy kobiety, która była w stanie zrobić wszystko, aby uszczęśliwić swojego ukochanego.

Zobacz także: Historia Hillary Clinton z seksskandalem w tle

Sam Clinton wszystkiemu zaprzeczył, wypowiadając w telewizyjnym oświadczeniu słynne słowa: Nie miałem stosunków seksualnych z tą kobietą, Moniką Lewinsky (...) Te zarzuty są nieprawdziwe. Teraz muszę wrócić do pracy dla dobra narodu amerykańskiego.

Zobacz także: Historia Hillary Clinton z seksskandalem w tle

Na nic jednak zdały się zapewnienia prezydenta wobec twardych dowodów (m.in. słynnej niebieskiej sukienki, z której pobrano prezydenckie DNA), zebranych podczas niezależnego śledztwa w 1998 roku. Clinton nie mógł już dłużej zaprzeczać faktom.

Zobacz także: Historia Hillary Clinton z seksskandalem w tle

- Łączyły mnie niestosowne kontakty z Moniką Lewinsky, to był błąd - tłumaczył się 1 sierpnia 1998 r. prezydent. Zaznaczył jednak, że chodziło jedynie o seks oralny, więc nie może być mowy o faktycznych stosunkach seksualnych. Także adwokaci Clintona oświadczyli, że "w czynnościach natury seksualnej uczestniczył wyłącznie jako strona bierna, zatem nie można mówić o relacji".

Zobacz także: Historia Hillary Clinton z seksskandalem w tle

Pokrętne tłumaczenia podważyły wiarygodność Clintona jako głowy państwa. Kongres zarzucił mu składanie fałszywych zeznań i blokowanie działań organów sprawiedliwości, co z kolei uznano za powód do wszczęcia procedury impeachmentu czyli odwołania z urzędu. Była to druga taka sytuacja w całej historii USA. Prezydenta ostatecznie uratował senat - w głosowaniu z 12 lutego 1999 r. 55 senatorów uznało go za niewinnego, podczas gdy winę zarzucało mu tylko 45 z nich. Dzięki temu Clinton spokojnie dokończył drugą kadencję.

Zobacz także: Historia Hillary Clinton z seksskandalem w tle

Co ciekawe, sprawa z Lewinsky - nazywana także Monicagate, Lewinskygate lub Zippergate ("afera rozporkowa") - finalnie zwiększyła popularność Billa Clintona, który kończył urzędowanie mając aż 65 proc. poparcia. Amerykanie mu wybaczyli, bo kajał się publicznie, występując przed kamerami z żoną, Hillary. Przez następne lata Clinton angażował się w działalność charytatywną, dzięki czemu zyskał rangę nie tylko wybitnego męża stanu, ale wręcz dobroczyńcy ludzkości. W zeszłym roku, podczas wyborów prezydenckich, aktywnie wspierał także Baracka Obamę, który - być może m.in. dzięki temu - został wybrany prezydentem na drugą kadencję. Z biegiem lat okazało się, że Amerykanie mają do Clintona wielki sentyment, a jego "przygodę" z praktykantką wspomina się dziś raczej jako anegdotę.

Zobacz także: Historia Hillary Clinton z seksskandalem w tle

Zupełnie inaczej po aferze ułożyły się losy Lewinsky. Po przeprowadzce do Nowego Jorku Monica usiłowała jak najlepiej wykorzystać swoje 5 minut sławy. Bywała na prominentnych imprezach, pokazywała się z coraz to nowymi mężczyznami u boku, próbowała także zrobić karierę jako projektantka torebek i dziennikarka. We współpracy z biografem księżnej Diany wydała też książkę, w której opisała swoją historię. Jednak Ameryka szybko zapomniała o niedawnej bohaterce seksskandalu i wkrótce słynna stażystka zaczęła mieć kłopoty finansowe. W 2005 roku wyjechała do Anglii na studia, gdzie w London School of Economics obroniła pracę magisterską z psychologii społecznej.

Zobacz także: Historia Hillary Clinton z seksskandalem w tle

Chociaż od słynnej afery minęło już 15 lat, Monica Lewinsky ma szansę sprawić, że ponownie zrobi się o niej głośno. 40-letnia obecnie, borykająca się z problemami finansowymi bezrobotna kobieta, bez szans na zatrudnienie ze względu na swoją opinię skandalistki i kobiety lekkich obyczajów, postanowiła wrócić do gry i opublikować swoje wspomnienia w wersji "hardcore" czyli bez zatajania czegokolwiek.

Zobacz także: Historia Hillary Clinton z seksskandalem w tle

Chociaż Lewinsky wydała już jedną książkę, według przyjaciół, oszczędziła w niej najintymniejszych szczegółów swojej relacji z ówczesnym prezydentem USA. Tym razem jednak, poza szczerym do bólu opisem romansu, znacznie różniącym się od relacji Clintona, Monica chce opublikować swoje listy miłosne do niego. Za napisanie tej autobiografii ma dostać niebagatelną sumę 12 milionów dolarów.

Czy wyznania Moniki Lewinsky ponownie wstrząsną Ameryką? Odpowiedź poznamy już wkrótce, ponieważ książka ma ukazać się w tym roku i już teraz zapowiada się na wielki bestseller.

Zobacz także: Historia Hillary Clinton z seksskandalem w tle