14 lat więzienia za handlowanie miejscem po Obamie
Były gubernator stanu Illinois Rod Blagojevich został skazany na 14 lat więzienia za próbę "sprzedaży" miejsca w Senacie USA opuszczonego przez obecnego prezydenta Baracka Obamę i inne przestępstwa korupcyjne. Po raz pierwszy wyraził skruchę.
Wyrok został ogłoszony w sądzie federalnym w Chicago prawie sześć miesięcy po uznaniu Blagojevicha za winnego. Przed ogłoszeniem wyroku były gubernator po raz pierwszy przeprosił za swoje czyny i wyraził skruchę. 54-letni Blagojevich prosił też sędziego Jamesa Zagela o niski wymiar kary. Prokuratura domagała się od 15 do 20 lat pozbawienia wolności.
- Chciałbym przeprosić mieszkańców Illinois, ten sąd, za błędy, które popełniłem. Nigdy nie miałem zamiaru złamać prawa. Nigdy nie miałem zamiaru przekroczyć tej granicy - dodał Blagojevich, który w trakcie procesu nie przyznał się do winy. Były gubernator powiedział też, że procesy zniszczyły życie jego dwóch córek, które na co dzień muszą się mierzyć z faktem, że ich ojciec został skazany przez sąd.
"Za późno na skruchę"
Ogłaszając wyrok, sędzia Zagel stwierdził, że Blagojevich "za późno" wyraził skruchę. Podkreślił, że oskarżony o korupcję gubernator sam nie zrezygnował ze stanowiska, a przestępstwo, którego się dopuścił, było "szczególnie szkodliwe" ze względu na piastowany przez niego urząd.
W podobnym tonie wypowiadał się prokurator Reid Schar, który zarzucił byłemu gubernatorowi "sprzeniewierzenie zaufania społeczeństwa do rządu".
Sędzia Zagel skazał Blagojevicha, który był 40. gubernatorem Illinois, na 14 lat pozbawienia wolności i 20 tys. dolarów grzywny. Dopiero po odsiedzeniu 12 lat Blagojevich będzie mógł starać się o wcześniejsze zwolnienie. Ma rozpocząć odsiadywanie kary w więzieniu federalnym 16 lutego 2012 r.
Podczas dwudniowego posiedzenia sędzia Zagel stwierdził, że istnieją znaczne dowody na to, iż Blagojevich zamierzał odnieść korzyści majątkowe za nominację kandydata do Senatu USA. Po wygranych wyborach prezydenckich w 2008 roku fotel ten zwolnił Obama, który był wówczas senatorem ze stanu Illinois. W związku z tym do gubernatora należało wyznaczenie następcy Obamy.
Pod koniec czerwca ława przysięgłych sądu federalnego w Chicago w ponownym procesie Blagojevicha uznała go za winnego 18 z 20 postawionych mu zarzutów. 11 z nich dotyczyło próby "sprzedaży" senackiej nominacji. Pozostałe - udziału w przestępczym spisku, fałszerstw i wymuszeń.
W pierwszym procesie w sierpniu ubiegłego roku ława przysięgłych, po 14 dniach obrad, uznała Blagojevicha za winnego tylko jednego z 24 postawionych mu zarzutów - składania fałszywych zeznań w czasie przesłuchania przez FBI.
W czasie obu procesów prokuratura federalna prezentowała nagrania z podsłuchów rozmów telefonicznych Blagojevicha, w których składał propozycje korupcyjne.
Były gubernator został aresztowany 9 grudnia 2008 r. W styczniu 2009 r. usunięto go ze stanowiska w trybie impeachmentu. Było to pierwsze tego typu wydarzenie w historii stanu Illinois i ósme w historii USA.
Komentatorzy zwracają uwagę, że wyrok dla Blagojevicha jest ponad dwa razy wyższy niż ten, który otrzymał inny były gubernator Illinois, George Ryan. Także za korupcję został on skazany na 6,5 roku pozbawienia wolności.
Od samego początku procesowi Blagojevicha towarzyszyło ogromne zainteresowanie mediów i opinii publicznej. Zaufanie części mieszkańców Illinois były gubernator zdobył po wprowadzeniu w tym stanie systemu powszechnych ubezpieczeń medycznych "All Kids" dla dzieci i rodzin o niskich dochodach, a także bezpłatnych przejazdów środkami komunikacji publicznej dla emerytów i rencistów.
Blagojevich prowadził także prawdziwą kampanię medialną. Był nie tylko bohaterem programów informacyjnych, ale pojawił się też wraz żoną w programach reality show.