14% gimnazjalistów ofiarami przemocy seksualnej
Około 14% krakowskich gimnazjalistów doświadczyło przemocy seksualnej. Jej ofiarami najczęściej padają dziewczęta. Wśród form przemocy seksualnej przeważają akty molestowania słownego, ale zdarzają się też gwałty - wynika z badań przedstawionych przez naukowców w Krakowie.
27.05.2008 | aktual.: 27.05.2008 19:09
Badania ankietowe wśród prawie 850 uczniów z 60 krakowskich gimnazjów przeprowadzili wiosną tego roku naukowcy z Instytutu Socjologii UJ. Wykonano je z inicjatywy Fundacji Rozwoju Społecznego DEMOS oraz krakowskiego samorządu.
Program badawczy ma na celu zdiagnozowanie zjawiska przemocy seksualnej wśród krakowskich dzieci. Chodzi o rozpoznanie skali i rodzaju przemocy oraz sytuacji i miejsc, w których do niej dochodzi. Wyniki mają posłużyć w zminimalizowaniu zjawiska oraz jego skutków.
Badania były potrzebne do tego, aby w oparciu o ich wyniki przygotować strategię działań profilaktycznych i restrykcyjnych - zapewnił prezes Fundacji DEMOS, ks. Andrzej Augustyński.
Badania przeprowadzano w wybranych losowo klasach gimnazjów, po jednej w każdej szkole. W pisemnej ankiecie 14% uczniów przyznało, że było wykorzystywane seksualnie. Z badania wynika jednak, że w 68% owa przemoc lub wykorzystanie polegały na tzw. komentarzach seksualnych. Według naukowców, molestowanie słowne jest najlżejszą formą wykorzystywania seksualnego dzieci. 36% ofiar wskazało na obnażanie, 16% - dotykanie miejsc intymnych, 15% - stosunek seksualny, a 4% - na udział w pornografii. Ankietowani mogli wskazać kilka odpowiedzi.
Dwie osoby ujawniły w ankiecie, że zostały zgwałcone. Jedna na szkolnym zimowisku, druga - w domu.
W każdej z przebadanych form przemocy seksualnej grupą ofiar zdecydowanie bardziej narażoną były dziewczęta.
Sprawcy przemocy seksualnej są znani dzieciom
Wśród sprawców przemocy seksualnej przeważają na ogół osoby znane dzieciom, jednak spoza rodziny i jednocześnie starsze od swych ofiar, ale nie więcej niż o 10 lat. Dotyczy to przypadków: dotykania miejsc intymnych, stosunków seksualnych oraz wykorzystania dzieci w pornografii. Obnażania dopuszczają się najczęściej nieznajomi, starsi o więcej niż 10 lat, a komentarzy seksualnych - nieznajomi i starsi, z przewagą wiekową o dużej rozpiętości.
Krakowskie dzieci najczęściej (31%) padają ofiarą przemocy seksualnej na zewnątrz - na ulicy, w parku itp. miejscach. Do 28% zdarzeń o takim charakterze dochodzi w domach. Taki sam procent badanych deklaruje, że spotkało się z przemocą seksualną w innych miejscach - na prywatkach albo w internecie. 16% ankietowanych wskazało na szkołę.
27% dzieci nie informuje nikogo o przypadku wykorzystania
40% ofiar powiadomiło kogoś o przypadku wykorzystania tuż po fakcie, a 33% dopiero po jakimś czasie. Pozostałe zachowały to w całkowitej tajemnicy.
Z badań wynika, że dzieci, które padły ofiarą przemocy seksualnej, poszukują później pomocy najczęściej u rówieśników i rodziców, a znacznie rzadziej w powołanych do tego instytucjach.
Ogółem ponad 35% wszystkich badanych gimnazjalistów potwierdziło, że ma za sobą doświadczenia seksualne. Nie wszystkie jednak takie przypadki są kwalifikowane przez badaczy jako przemoc lub wykorzystanie. Z tymi ostatnimi mamy do czynienia, gdy sprawca jest starszy.
Początkowo badania miały być przeprowadzone w 81 krakowskich gimnazjach, ale dyrektorzy 21 placówek nie wyrazili na to zgody.