13-latek z Poznania stracił dłoń po wybuchu petardy
• W poznańskim szpitalu musiano amputować dłoń chłopca uszkodzoną przez wybuch petardy
• Policja apeluje o ostrożność w obchodzeniu się z fajerwerkami
Wiele osób nie wyobraża sobie witania Nowego Roku bez odpalania petard i fajerwerków. Niestety, niewłaściwe obchodzenie się z nimi często prowadzi do wielu wypadków, które kończą się poparzeniami, a nawet jeszcze poważniejszymi obrażeniami, w wyniku których można stracić palce, dłonie lub uszkodzić sobie wzrok.
Chociaż do sylwestrowej nocy został jeszcze ponad tydzień, są już pierwsi poszkodowani.
- 19 grudnia zostaliśmy poinformowani, że do szpitala przy ul. Krysiewicza przywieziono 13-letniego chłopca z obrażeniami dłoni na tyle poważnymi, że musiano ją amputować – relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską Piotr Garstka z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.
Policjanci apelują o ostrożność i zachowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa podczas odpalania wyrobów pirotechnicznych.
- Zakupu fajerwerków należy dokonywać tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Wszystkie wyroby dopuszczone do sprzedaży powinny posiadać instrukcję użytkowania określającą zasady bezpiecznego obchodzenia się z tymi przedmiotami – zwraca uwagę Patrycja Banaszak z zespołu prasowego wielkopolskiej policji. – Wyroby pirotechniczne mogą być sprzedawane tylko osobom pełnoletnim. Zgodnie z obowiązującymi przepisami osobie, która sprzedaje je nieletnim, grozi odpowiedzialność karna – dodaje.
W przypadku poszkodowanego 13-latka okoliczności tego, skąd wziął petardę, wyjaśniają policjanci z komisariatu na Grunwaldzie.
Korzystając z petard i sztucznych ogni, trzeba pamiętać, aby odpalać je w miejscu, w którym nie wyrządzą one nikomu krzywdy i niczego nie zniszczą. Szczególną uwagę należy zwrócić na dzieci, gdyż jak pokazuje przykład wypadku 13-latka, petardy mogą być dla nich bardzo niebezpieczne.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .