13-latek nie przyjął hostii. Tomasz Terlikowski pisze o "przerażeniu"
Publikuje wpis za wpisem. Po szumie medialnym wokół incydentu w kościele w Bełchatowie, gdzie 13-latek nie przyjął hostii, swoje zdanie wyraził katolicki publicysta Tomasz Terlikowski. - Mieliśmy do czynienia ze świętokradztwem - podkreślił.
Politycy w swoich wypowiedziach dla mediów wyrażają zdziwienie zamieszaniem wokół sprawy w kościele w Bełchatowie. Nie rozumieją, dlaczego do świątyni wezwano policję i dlaczego funkcjonariusze przybyli na miejsce. Inaczej nieprzyjęcie przez 13-latka hostii ocenia katolicki dziennikarz Tomasz Terlikowski.
Opublikował już trzy wpisy w tej sprawie. "Przeraża mnie, że trzynastolatek wyjmuje Hostię z ust i chowa ją do kieszeni. Tak przeraża mnie" - podkreślił. Dodał, że nie przekonuje go "opowieść o bolącym zębie". Jak tłumaczył, jeśli kogoś boli ząb, to "nie chowa kanapki czy ziemniaków do kieszeni". Napisał wprost: "W tej sytuacji mieliśmy do czynienia ze świętokradztwem, z obrazą samego Boga, który w Komunii się ukrył".
Zdaniem Terlikowskiego "Kościół musi chronić Eucharystii". "Nawet jeśli można dyskutować, czy metoda była najlepsza, to nie można o tym, czy trzeba było to zrobić" - dodał. Postawił też pytanie: "Czy wszystkie dzieci powinny być dopuszczone do Pierwszej Komunii? Czy jeśli rodzice nie chodzą do kościoła, jeśli wiara im wisi, to ich dzieci powinny przystępować w III klasie do Komunii? Czy w ten sposób nie produkujemy sobie właśnie świętokradztwa, obojętności wobec Eucharystii?".
Zobacz: Incydent z hostią w Bełchatowie. Leszek Miller oburzony
"Wystarczy zwykły szacunek dla innych"
W kolejnym wpisie podkreślił, że ludzie lewicy powinni szanować katolików, którzy hostię traktują nie jako "kawałek chleba, ale Żywego Boga". "Jeśli się tego nie robi, to prawda jest taka, że nie akceptuje się inności, a inny ma być dla nas taki sam jak my" - tłumaczył.
W trzecim poście Terlikowski kontynuował swoją narrację. "Można nie wierzyć w Eucharystię i rozumieć, że nie jest ona waflem (jak ktoś ma ochotę to polecam Prince Polo), można nie uznawać realnej obecności i nie mówić o opłatku (ten jest na Wigilię). Wystarczy zwykły szacunek dla innych. Jest w tym jakiś element demoniczny, bo demon nie może zrozumieć takiego uniżenia, z jakim mamy do czynienia w Eucharystii" - napisał dziennikarz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl