120 funkcjonariuszy nagrodzonych za osiągnięcia w służbie
Około 120 funkcjonariuszy policji,
Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej i Biura Ochrony
Rządu zostało w czwartek nagrodzonych za "wyjątkowe osiągnięcia w
służbie, wiedzę i profesjonalizm".
Nagrody - w tym także finansowe (od 2 do 5 tys. zł brutto) - wręczał wicepremier i szef MSWiA Ludwik Dorn. Jak sam podkreślił, wśród wyróżnionych są zarówno funkcjonariusze, którzy brali udział w spektakularnych akcjach, jak i ci, którzy na nagrodę zasłużyli sobie codzienną ciężką pracą.
Jest wśród nich pani aspirant, która prowadzi akcję prewencyjną wśród przedszkolaków i młodzieży, i zaangażowała się w akcję 'Bezpieczne wakacje'. Chociaż to jest 'prewencjuszka' i wielkiego gangstera nie złapała na gorącym uczynku, to widać, że jej praca przynosi efekty. Są tu zarówno policjanci kryminalni, prewencja, a także dobrzy dowódcy - mówił Dorn.
Nawiązując do sukcesów policji, m. in. zatrzymania 17-latka podejrzanego o zabójstwo 17-letniego Belga Joe Van Holsbeecka na dworcu w Brukseli, czy przechwycenia blisko 1,5 tony kokainy (polskie służby współpracowały w tej sprawie ze szwedzkimi organami ścigania) powiedział, że "budują one pozycję polskich służb i pozycję naszego kraju, a przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa i w Polsce i w całej Europie".
Dorn ocenił, że mijający rok w podległych mu formacjach był dobry. Przestępczość spadła tak, jak nigdy dotąd nie spadała, poczucie bezpieczeństwa wzrosło tak, jak nigdy dotąd - podkreślił.
Zapowiedział, że dzięki projektowi ustawy o modernizacji służb mundurowych (którym zajmują się obecnie parlamentarzyści) będzie możliwe unowocześnianie podległych MSWiA formacji, wprowadzanie sytemu motywacyjnego płac i zwiększenie pensji funkcjonariuszy. Przypomniał, że odpowiednie zapisy znalazły się już też w ustawie budżetowej na rok 2007. Projekt ten zakłada w latach 2007-2009 m.in. 30-proc. coroczny wzrost środków na formacje.
Uroczystość wręczenia nagród funkcjonariuszom odbyła się w jednym z warszawskich hoteli. Pytany o to wicepremier wyjaśnił, że miało to związek m.in. z liczbą nagrodzonych, którzy w salach należących do ministerstwa by się nie pomieścili, a także z kosztami cateringu.
Naczelnik Wydziału Komunikacji i Promocji MSWiA Witold Lisicki wyjaśnił, że zorganizowanie takiej imprezy w hotelu było tańsze i łatwiejsze niż np. w budynku rządowym. Koszt poczęstunku - jak dodał - wyniósł ok. 20 tys. zł.