12-letni Rumun 46 razy zatrzymany za kradzieże
12-letni Rumun w ciągu dwóch lat został 46 razy
zatrzymany przez włoską policję za kradzieże i za każdym razem
uciekał z zamkniętych ośrodków, w których był umieszczany -
informuje dziennik "Corriere della Sera".
Gazeta pisze o bezradności służb porządkowych i opieki społecznej wobec tego powszechnego zjawiska.
Chłopiec o imieniu Bobby twierdzi, że nie ma rodziców. Zaczął okradać przechodniów w wieku 10 lat. Zatrzymywany był w Rzymie, Ankonie, Wenecji, a najczęściej w Mediolanie. Tam również został zatrzymany przez karabinierów po raz kolejny, gdy okradł wychodzącą z banku bułgarską imigrantkę.
Według policji wszystko wskazuje na to, że chłopiec jest zmuszany do okradania przechodniów i bity przez dorosłych.
Podobnie jak w poprzednich przypadkach, także teraz karabinierzy odwieźli go do zamkniętego ośrodka. Pobrali też jego odciski palców. Przyznają, że to wszystko, co mogą w tej sprawie zrobić, ponieważ we Włoszech dzieci do ukończenia 14 lat nie podlegają żadnej karze.
Tego typu przypadki są we Włoszech powszechne - twierdzi pułkownik karabinierów Antonino Bolognani, cytowany przez mediolańską gazetę. Jego zdaniem można jedynie zintensyfikować kontrole, by zapobiegać pladze kradzieży popełnianych przez dzieci. (ap)
Sylwia Wysocka