107 razy oblał egzamin na prawo jazdy
Pewien 28-letni mieszkaniec Londynu ustanowił dość niechlubny rekord. Aż 107 razy próbował zdać teoretyczną część egzaminu na prawo jazdy. Jak dotąd, bezskutecznie.
Mężczyzna, którego tożsamości dziennikarze litościwie nie podali, do tej pory na egzaminy wydał już ponad 3,3 tys. funtów (prawie 16 tys. złotych). Oczywiście wszyscy wiemy, że zdać egzamin na prawo jazdy nie jest tak łatwo. Ale chyba mało mamy znajomych, którzy próbowali bezskutecznie zdawać aż tyle razy.
Zdeterminowany 28-latek nadal próbuje zdobyć upragnione prawo jazdy. Być może w końcu uda się mu się pozytywnie przejść przez test trwający 57 minut. Pamiętajmy jednak, że po dwuetapowym egzaminie teoretycznym, mężczyznę czeka jeszcze sprawdzian praktyczny.
Wśród zdających zapamiętano też innego rekordzistę. 40-letni mężczyzna zdał praktyczny egzamin z jazdy samochodem dopiero za 37 podejściem. Kosztowało go to prawie 2,3 tys. funtów (ponad 10 tys. złotych), za taką sumkę mógłby kupić sobie całkiem przyjemny używany wóz.
- Wspomniany tutaj przypadek rzeczywiście wyróżnia się rekordową liczbą podejść zdającego do egzaminu. Pamiętajmy jednak, że każdy ma swoje własne tempo przyswajania wiedzy. Na pochwałę zasługuje za to determinacja osób, które próbują dalej mimo tak wielu porażek - uważa właściciel jednej z londyńskich szkół jazdy.
Małgorzata Słupska