100. rocznica urodzin Jana Pawła II. Kard. Stanisław Dziwisz: on pisze nową księgę
To był człowiek, który kochał każdego człowieka. Byłem przy nim przez 39 lat, więc widziałem, ile jego modlitwa przyniosła łaski i cudów. On ciągle inspiruje, ciągle pomaga - wspomina papieża Jana Pawła II kardynał Stanisław Dziwisz. - Pisze nową księgę. Pierwsza się zamknęła nad jego trumną, druga otworzyła. On nam pomoże, głęboko w to wierzę - zapewnił.
- Dziś ludzie na świecie boją się choroby. Jest lęk - mówił na antenie Radia Kraków kard. Dziwisz pytany o wpływ pandemii koronawirusa na nasze życie. - Wyzwoliło to też wielkie dobro i solidarność ludzi, żeby tym dotkniętym chorobą pomóc. Tym w domach, szpitalach, życiu zwyczajnym, ekonomicznym. Wiele osób straciło pracę. Zakłady pozamykano. To nie tylko kryzys choroby, ale też kryzys gospodarczy. To nam dzisiaj zagraża. Boję się, że ludziom może zabraknąć chleba. Nie myślę o Polsce. Polska ma duże możliwości. Jednak są kraje biedne, tam choroba to spotęguje. W tej sytuacji solidarność ludzka jest bardzo potrzebna także od strony zabezpieczenia ludziom spokojnego jutra - dodał.
- Tym dziedzictwem ciągle żyjemy - stwierdził pytany o dziedzictwo Jana Pawła II. - Żyjemy od jego wyboru. Zwłaszcza dziedzictwem związanym z jego podróżami do Polski. Dzisiaj trzeba to odczytać na nowo. Jego przemówienia i podróże są aktualne. Jego nauczanie było ponadczasowe. Dzisiaj też nas dotyka. Warto do tego wrócić. Jest wiele aktualnych tematów społecznych, dla życia każdego człowieka - mówił wspominając Karola Wojtyłę w setną rocznicę jego urodzin.
Kard. Dziwisz: Jan Paweł II kochał ludzi
- On kochał, to był człowiek, który kochał każdego człowieka. Byłem przy nim przez 39 lat, więc widziałem, ile jego modlitwa przyniosła łaski i cudów - mówił. - Teraz tym bardziej po śmierci to widzimy. Jego kult jest żywy. On ciągle inspiruje, pomaga. On pisze nową księgę. Pierwsza się zamknęła nad jego trumną. Otwarła się nowa. Mówiąc o zaufaniu, mam zaufanie, że on nam pomoże. W jaki sposób? Zobaczymy. Dlatego ja ciągle udaję się do niego i zapraszam ludzi o zwracanie się do niego. Mamy wyjątkowego pośrednika. To się przyczyni do odnowy stosunków międzyludzkich, narodowych i politycznych - przekonywał kard. Dziwisz.
- Na pewno przemówienie to było wyjątkowe - odparł duchowny, pytany o przemówienie Jana Pawła II w polskim parlamencie w czerwcu 1999 roku. - Po parlamentach papież nie chodził. W Polsce tak. Był też w Brukseli, ale po parlamentach nie chodził. Te przemówienia niewątpliwie zostawiły swój ślad. Zmieniły się parlamenty, nauczanie nie. Nauczanie papieża trwa. Dotykamy ludzi, którzy tam zasiadają, żeby się zastanowili nad zasadami Jana Pawła II - dodał.
Pytany o to jak ocenia dzisiejszą klasę polityczną kard. Dziwisz odparł, że "trudno to uogólniać". - Wielu ludzi jest bardzo porządnych. Im zależy na dobru ludzi. Są tacy, którzy chodzą swoimi drogami, nie patrzą dalej. Są tacy - mówił. - W każdym społeczeństwie są ludzie pozytywni i tacy, którzy zasługują na upomnienie. Demokracja zasadza się na partiach. To oznacza podział. Ludzie mogą się dzielić, ale niech pracują wspólnie dla dobra wszystkich. Niech nie walczą ze sobą. To powoduje szkody społeczne - dodał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.