Policja nie ujawniła jak mężczyzna naprawdę się nazywa. Opisano go jedynie jako przystojnego 30-latka.
Sprawę przeciwko "Casanovie" wniosły 42 kobiety, jednak policja jest pewna, że jego ofiarą padło o wiele więcej przedstawicielek płci pięknej. Inne panie nie chcą jednak przyznać, że dały się oszukać.
Policja podkreśla, że mężczyzna nigdy nie stosował przemocy, ani nie molestował seksualnie kobiet. Był prawdziwym gentleman. (mag)