10. rocznica tragedii w Biesłanie
To był najokrutniejszy zamach w Europie. Zginęło kilkaset dzieci
Dramat w szkole
Dziesięć lat temu, 1 września 2004 roku, doszło do najokrutniejszego zamachu terrorystycznego w Europie. Czeczeńscy rebelianci, domagający się wycofania wojsk federalnych z Czeczenii, zajęli szkołę nr 1 w Biesłanie, biorąc ponad 1100 zakładników, głównie dzieci, które uczestniczyły w rozpoczęciu roku szkolnego. 3 września rosyjskie siły specjalne zajęły budynek szturmem. Zginęły 334 osoby, w tym 186 dzieci. 810 osób zostało rannych.
Zbigniew Pawlak był w Biesłanie kilka dni po tych tragicznych wydarzeniach. Odwiedził ponad setkę osetyjskich rodzin. Mieszkał razem z nimi, słuchał ich historii. Po 10 latach wrócił, by zobaczyć, jak zmieniło się ich życie. Nakreślił obraz miasteczka, które "pękło i podzieliło się na tych, którzy stracili wszystko, i na tych, którzy nigdy ich nie zrozumieją". Wstrząsające relacje świadków tragicznych wydarzeń sprzed dekady przedstawił w książce "Biesłan. Pęknięte Miasto".
Dzięki uprzejmości wydawnictwa "Znak", Wirtualna Polska publikuje fragmenty książki autorstwa Zbigniewa Pawlaka, wykładowcy uniwersyteckiego, autora publikacji o Wchodzie, który przez dziesięć lat mieszkał w Azji Środkowej oraz Jerzego A. Włazły, dziennikarza prasowego i radiowego.