10 osób zginęło w pożarze w moskiewskim klubie
Co najmniej 10 osób zginęło, a cztery zostały
ranne w nocy w pożarze w klubie nocnym w
centrum Moskwy - poinformowało rosyjskie Ministerstwo ds. sytuacji
nadzwyczajnych. Jego przyczyną była nieostrożność podczas pokazów
z ogniem.
25.03.2007 | aktual.: 25.03.2007 12:44
Wśród ofiar śmiertelnych są dwaj cudzoziemcy - obywatele Bułgarii. Stan czworga rannych lekarze określają jako ciężki.
Do tragedii doszło nad ranem, ok. godziny 3.10 czasu moskiewskiego, w lokalu "911", należącym do firmy Club Market, a znajdującym się na parterze budynku Teatru Lenkom, przy ulicy Małaja Dmitrowka, nieopodal Placu Puszkina.
Według wstępnych ustaleń, pożar wybuchł w czasie pokazów z ogniem z wykorzystaniem spirytusu. 20-letni barman przez nieostrożność wylał na siebie ok. 200-300 ml płonącego spirytusu. Z jego odzieży ogień przerzucił się na pięciolitrowy kanister ze spirytusem. Płomienie błyskawicznie ogarnęły pobliską scenę, a kilka minut później - cały klub.
W momencie pożaru w klubie przebywało ponad 150 osób. W akcji gaszenia uczestniczyło 25 jednostek straży pożarnej.
W miniony wtorek w osadzie Kamyszewackaja w Kraju Krasnodarskim, na południu Rosji, w pożarze domu starców zginęły aż 62 osoby, a 33 zostały ranne. Był to najtragiczniejszy w skutkach pożar w historii Rosji.
W 2006 roku w Rosji odnotowano 218 570 pożarów, w których śmierć poniosło 17 065 osób, a 13 379 doznało obrażeń.
Jerzy Malczyk