10 miesięcy po tragedii

Dziesięć miesięcy po katastrofie smoleńskiej politycy PiS modlili się nad grobami zmarłych w katastrofie smoleńskiej.

(meg)

Wcześniej - podobnie jak każdego 10. dnia miesiąca - wzięli udział w mszy świętej w kościele seminaryjnym oraz złożyli rano wieniec przed Pałacem Prezydenckim.

Oprócz prezesa PiS, byli m.in.: Mariusz Błaszczak, Joachim Brudziński, Marek Kuchciński, Antoni Macierewicz i inni politycy PiS. Obecni byli także przedstawiciele rodzin innych zmarłych w katastrofie smoleńskiej.

Po złożeniu wieńca odmówiono krótką modlitwę i odśpiewano hymn. Gdy prezes PiS odchodził sprzed pałacu, żegnały go okrzyki: "Jarosław, Jarosław".

Zanim politycy PiS pojawili się przed pałacem, zebrani tam ludzie ułożyli na Krakowskim Przedmieściu krzyż z białych i czerwonych zniczy, a przez megafon wzywali prezydenta Bronisława Komorowskiego, by oddał "ukradziony krzyż"; krzyczeli też: "Komorowski i Tusk do dymisji".

Tymczasem dzień wcześniej w mediach pojawiły się informacje, iż PiS nie zamierza brać udziału w państwowych uroczystościach rocznicowych w Smoleńsku.

Zamiast tego, jak co miesiąc, członkowie partii spotkają się na mszy w Warszawie i złożą kwiaty na grobach ofiar. Według "Rzeczpospolitej", obchody rocznicowe nie skończą się tylko na comiesięcznych gestach.

Jak poinformował dziennik, wstępny projekt uroczystości rocznicowych z udziałem polityków PiS jest już znany. Liderzy PiS wezmą udział m.in. w pikiecie przed Pałacem Prezydenckim, wieczornym czuwaniu i uroczystym koncercie. Większa część z tych wydarzeń nie będzie jednak organizowana pod partyjnym szyldem. Większa część obchodów będzie zorganizowana przez sympatyzujące z PiS organizacje społeczne, m.in. Klub "Gazety Polskiej" i Ruch 10 kwietnia.

Obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej organizowane przez Klub "Gazety Polskiej" potrwają tydzień. 9 kwietnia przed ambasadą Rosji w Warszawie ma się odbyć protest przeciwko raportowi MAK, obchody zakończą się w rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej 18 kwietnia w Krakowie.

(meg)