Trwa ładowanie...
d19o57p
13-10-2011 17:35

10-latka zmarła u stomatologa; będzie trzeci proces lekarza

Łódzki sąd okręgowy uchylił wyrok uniewinniający anestezjologa Dariusza P., oskarżonego o narażenie ponad dziewięć lat temu życia i zdrowia 10-letniej dziewczynki, która zmarła po zastosowaniu narkozy podczas zabiegu stomatologicznego.

d19o57p
d19o57p

Sprawa ponownie trafi do sądu pierwszej instancji. Był to drugi proces w tej sprawie.

Do tragedii doszło w czerwcu 2002 roku w prywatnej przychodni w Łodzi. Podczas zabiegu stomatologicznego u 10-letniej Oli z zespołem Downa zastosowano całkowite znieczulenie. Dziewczynka nie wybudziła się jednak z narkozy; wezwano pogotowie. Pomimo reanimacji prowadzonej w przychodni, w karetce i w szpitalu, dziecka nie udało się uratować.

Prokuratura oskarżyła anestezjologa Dariusza P. o narażenia życia i zdrowia dziecka. Ustalono, że podczas zabiegu m.in. nie było pełnego monitorowania akcji serca, nie było też pielęgniarki anestezjologicznej. Lekarz nie przyznaje się do winy.

W pierwszym procesie sądy obu instancji uniewinniły anestezjologa. Jednak po wniesieniu kasacji przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego - ojca dziewczynki - Sąd Najwyższy uchylił wyrok i zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania. W czerwcu tego roku Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia ponownie uniewinnił anestezjologa i także tym razem apelację wniósł pełnomocnik ojca dziecka.

d19o57p

Sąd okręgowy w wydziale odwoławczym uwzględnił apelację i uchylił wyrok, co oznacza, że konieczny będzie trzeci proces w tej sprawie.

Sąd podkreślił, że w sprawie były trzy opinie biegłych medyków, w tym dwie rozbieżne opinie zespołów z Gdańska i Łodzi, które miały odpowiedzieć na pytanie czy istniał związek przyczynowy pomiędzy uchybieniami a narażeniem życia dziecka.

W ocenie sądu przeprowadzona za pomocą wideokonferencji konfrontacja biegłych nie doprowadziła do wyjaśnienia tych rozbieżności i dlatego sąd rejonowy musi sprawę rozpoznać ponownie.

Jak zaznaczył sędzia Leszek Steć, nie będzie konieczności ponownego przesłuchania świadków, bowiem w sprawie najważniejsze są opinie biegłych. - Konieczne jest doprowadzenie do ponownej ich konfrontacji. Jeżeli będą w dalszym ciągu istniały rozbieżności, to należy dopuścić dowód z kolejnej opinii - mówił sędzia.

d19o57p

Na ogłoszeniu wyroku w sądzie pojawił się tylko ojciec Oli, który bardzo przeżywa każdą rozprawę. Do tej pory - jak mówił - nie dowiedział się dlaczego umarła jego córeczka.

Przyznał, że cieszy się z takiego wyroku, ale jednocześnie cała sprawa znów się przedłuża w czasie. - Znowu czeka mnie niesamowita trauma, stresy z tym związane. No, ale przeżyłem tyle, to myślę, że jeszcze przeżyję następną rozprawę. Myślę, że to już będzie ostateczna rozprawa - powiedział Jacek Bryszewski.

d19o57p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d19o57p
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj