10% długu Jukosu wyegzekwował komornik
Rosyjskie służby komornicze, które egzekwują
wynoszący 3,4 mld dolarów dług podatkowy Jukosu, ściągnęły na
razie około 10% tej sumy - poinformował agencję
Interfax główny komornik, Arkadij Mielnikow.
Na rachunek komornika wpłynęło 9,9 mld rubli (340 mln dolarów). Z tej sumy 8 mld rubli (275 mln dolarów) przekazano Ministerstwu ds. Służb Podatkowych - powiedział Mielnikow.
Zapewnił przy tym, że komornicy działają tak, by nie doprowadzać do bankructwa Jukosu. Środki, które stosuje służba komornicza, nie prowadzą do paraliżu działalności Jukosu. Wszelkie niezbędne operacje na rachunkach, w tym wypłata pensji robotnikom, dokonywane są bez przeszkód. Koncern działa stabilnie - zaznaczył.
Zgodnie z decyzją sądu drugiej instancji, Jukos ma do zwrotu 3,4 mld dolarów, których - według służb podatkowych - nie dopłacił za rok 2000. Fiskus domaga się od firmy także podobnej sumy za rok 2001, jednak sprawa nie została na razie rozstrzygnięta sądownie.
W tym tygodniu Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało, że jeżeli koncern Michaiła Chodorkowskiego nie wywiąże się z płatności, sprzeda jego największą spółkę-córkę Jugansknieftiegaz wydobywającą 60% ropy koncernu. Oznaczałoby to praktycznie upadek firmy.
Jednocześnie z batalią o podatki trwa proces twórców potęgi Jukosu: Płatona Lebiediewa i Michaiła Chodorkowskiego. Obaj oskarżeni są o przestępstwa majątkowe i zagrożeni 10 latami więzienia. Biznesmeni nie przyznają się do winy.
Jakub Kumoch