1,5 roku w zawieszeniu dla lekarki, która potrąciła rowerzystkę
Na karę 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata skazał Sąd Rejonowy w Bełchatowie 42-letnią lekarkę Dorotę Z., która jadąc swym autem potrąciła rowerzystkę. Lekarka odjechała z miejsca wypadku i nie udzieliła pomocy poszkodowanej. Ranna kobieta z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala.
Oskarżona ma zapłacić na rzecz pokrzywdzonej nawiązkę w wysokości 3 tys. złotych. Sąd na trzy lata zakazał jej także prowadzenia pojazdów.
Do wypadku doszło w grudniu 2004 roku w Szczercowie k. Bełchatowa. Jak ustalono, lekarka jadąc do pracy w jednej z miejscowości pod Bełchatowem potrąciła rowerzystkę i odjechała z miejsca zdarzenia. Policjanci znaleźli na miejscu wypadku urwaną tablicę rejestracyjną fiata punto i na tej podstawie ustalili tożsamość właścicielki samochodu. Badanie alkomatem wykazało, że kobieta była trzeźwa.
Lekarka tłumaczyła, że nie uciekała z miejsca wypadku, a odjechała, bo była przekonana, że potrąciła psa. Biegli orzekli, że napad padaczki, na którą cierpi oskarżona mógł być przyczyną ograniczenia u niej świadomości.
Sąd uznał, że oskarżona nieumyślne naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym i najechała na rowerzystkę, uznając jednocześnie, że miała zniesioną zdolność rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem.
Wyrok jest nieprawomocny. Oskarżonej nie było na jego ogłoszeniu. Pokrzywdzona kobieta zapowiedziała złożenie apelacji.