Świat1,2 mln funtów dla fikcyjnych studentów

1,2 mln funtów dla fikcyjnych studentów

Przestępcze gangi w Wielkiej Brytanii wyłudziły w formie pożyczek dla fikcyjnych studentów ok. 1,2 mln funtów od rządowej organizacji SLC (Student Loan Company), akceptującej jako dowód tożsamości metryki urodzenia, które okazały się fałszywe.

1,2 mln funtów dla fikcyjnych studentów
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

05.05.2007 | aktual.: 06.05.2007 10:13

Studenci w Wielkiej Brytanii mogą pożyczyć rocznie ok. sześciu tys. funtów na pokrycie wydatków związanych ze studiami. Pożyczka jest spłacana stopniowo po ukończeniu studiów i rozpoczęciu przez absolwenta pracy.

Jak ustaliło dochodzenie BBC, zorganizowane przestępcze siatki występowały o pożyczki dla istniejących tylko na papierze "martwych dusz" w złej wierze, nie mając w ogóle zamiaru spłacenia ich w przyszłości.

Rzekomymi dowodami tożsamości były m. in. wypełnione fałszywymi danymi osobowymi blankiety metryk urodzenia, których kilkaset skradziono w 2005 r. z urzędu stanu cywilnego w Derbyshire.

Domniemani studenci zapisywali się na studia uniwersyteckie zarówno bezpośrednio (osobiście) jak i pośrednio, poprzez rządową organizację UCAS. Instytucja ta ma wprawdzie dział zajmujący się wyłapywaniem fikcyjnych zgłoszeń, ale - jak się okazało - nie jest on zbyt szczelny.

Fałszerstwo wyszło na jaw po tym, jak jeden ze studentów Abeleke Abedayo zapisał się na pięć różnych kierunków studiów w jednym i tym samym London Metropolitan University, legitymując się pięcioma dokumentami tożsamości na różne nazwiska, ale przedkładając do legitymacji studenckiej jedno i to samo zdjęcie.

Ogółem Abedayo miał 17 różnych tożsamości studenckich, dzięki czemu zanim został zdemaskowany, pożyczył łącznie ponad 65 tys. funtów, za co kupił sobie m. in. najnowszy model BMW. Na zajęcia nigdy nie uczęszczał. Sąd skazał go na karę czterech lat pozbawienia wolności.

Jego sprawa wywołała duże poruszenie, ale uważana jest tylko za wierzchołek góry lodowej. Jak powiedział BBC rzecznik UKAS, w ostatnim roku akademickim liczba rozmaitych oszustw finansowych, których dopuszczają się studenci zapisujący na studia w całym kraju, wyniosła 1,5 tys. i w ciągu ostatnich dwóch lat podwoiła się.

UKAS zapowiedział, że podwoi personel zajmujący się ściganiem nadużyć finansowych, których dopuszczają się studenci, a resort oświaty podał, że zamierza szczegółowiej "prześwietlać" wnioski o pożyczki, domagając m.in. dodatkowych poręczeń, udzielanych przez osoby trzecie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)