PolskaZostaw filcowe kapcie i zobacz, jak zmieni się Polska

Zostaw filcowe kapcie i zobacz, jak zmieni się Polska

W Polsce powstają muzea, które swoją ekspozycją daleko odbiegają od tego, co jest potocznie kojarzone z tymi instytucjami. Szklane gabloty i filcowe kapcie wkrótce także mogą stać się eksponatami. Czy nowym placówkom uda się przyciągnąć rzesze osób, a tym samym odczarować muzea i pokazać, że nie muszą to być miejsca ziejące nudą?

Zostaw filcowe kapcie i zobacz, jak zmieni się Polska

15.03.2010 | aktual.: 23.03.2010 15:09

Twórcy nowych muzeów w Polsce liczą na to, że ich placówki będą miały magnetyczną moc przyciągania. Muzealnicy mają nadzieję, że nowo powstające instytucje będą działały podobnie do Muzeum Guggenheima w Bilbao, hiszpańskiego muzeum sztuki współczesnej. Po jego otwarciu w 1997 roku do miasta przyjeżdżało wiele osób - głównie po to, by zobaczyć imponujący budynek zaprojektowany przez Franka O. Gehry'ego, ale również ekspozycję. Ukuto nawet specjalne określenie na to zjawisko - "efekt Bilbao". W ten sposób największe miasto w Kraju Basków pokazało, że istotny projekt kulturalny może przyciągnąć turystów do miasta, które inaczej by ominęli. Czy podobnie będzie w przypadku powstający w Polsce muzeów?

Obraz

Budynek Centrum Nauki Kopernik ma się składać z dwóch części: pierwszej tworzącej literę "L" oraz planetarium. Dwunastometrowy budynek ma mieć dwie kondygnacje naziemne oraz jedną podziemną. CNK będzie składał się również z ogrodu na dachu, otwartego na Wisłę dziedzińca o charakterze patio, z oczkiem wodnym i sceną na wodzie, Parku Odkrywców z edukacyjnymi zabawkami, galerii sztuki oraz planetarium z fasadą z rastrowanego barwnego szkła.

Budynek CNK ma powstać zgodnie z ideą maksymalnej redukcji systemu klimatyzacji na rzecz wentylacji naturalnej. W trosce o ekologię twórcy centrum postarali się, by 50% powierzchni całego obszaru Centrum Nauki Kopernik stanowiła powierzchnia zielona. Poza celami edukacyjnymi centrum ma służyć również rozrywce i odpoczynkowi dla całych rodzin.

Ciekawą propozycją dla gości centrum będą prezentowane wystawy. "Świat w ruchu" ma pomóc w zrozumieniu dlaczego nie spadamy z kolejki górskiej i dlaczego tornada pustoszą Amerykę. W części wystawy pt. "Człowiek i środowisko" będzie można rozwiązać zagadkę zbrodni i znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego myślimy. Do części o nazwie "Najmłodsi" twórcy centrum szczególnie zapraszają dzieci w wieku 3-6 lat. Dzieci będą mogły poprzez zabawę uczyć się kształtów, dźwięków i kolorów, angażując w to wszystkie zmysły.
- Nasza wystawa będzie nowoczesna, interaktywna, umożliwiająca dużą interakcję z eksponatem i zaangażowanie zwiedzającego - mówi Aneta Prymaka, rzecznik prasowy Centrum Nauki Kopernik.

Kolejną część będzie stanowiła "Strefa światła", która jest paradoksalnie przestrzenią ciemności i półmroku. Zwiedzający zostaną wciągnięci w kryminalną historię i będą mogli spróbować swoich sił jako pomocnicy detektywa. W czasie tropienia złoczyńcy będzie można skorzystać z 40 interaktywnych urządzeń. Centrum pozwoli odwiedzającym również na zapoznanie się z wątkami historycznymi. W części o nazwie "Korzenie cywilizacji" będzie można poznać źródła oraz kamienie milowe naszej cywilizacji. "Wystawa Re: generacja" będzie skierowana do osób w wieku 17-25 lat, jak podkreśla rzecznik prasowa CNK Aneta Prymaka jest to najbardziej wymagająca grupa odbiorców. W tej części zwiedzający będą mogli przyjrzeć się własnym emocjom oraz temu, jak tworzą się i zmieniają się relacje międzyludzkie. Jeden z najnowocześniejszych ośrodków popularyzacji nauki, który stanie nad
brzegiem Wisły kosztuje miasto ok. 340 mln zł, z czego 207 mln zł zostanie pokryte z funduszy unijnych. Wyposażenie CNK to wydatek o wysokości 67 mln zł, który zostanie pokryty przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Planowane otwarcie centrum ma nastąpić we wrześniu 2010 roku, przy czym otwarcie nie będzie dotyczyło całej placówki. W grudniu 2010 roku ma zostać otwarta wystawa Re:generacja, a w pierwszej połowie 2011 roku planetarium.

Obraz

Europejskie Centrum Solidarności (ECS) ma powstać na terenach postoczniowych do 2013 roku. Placówka ma nie tylko pełnić funkcję muzeum, ale również być centrum kongresowym, placówką badawczą oraz archiwum materiałów związanych z ruchem Solidarność.

Urząd miasta Gdańsk na swojej stronie pisze, że obok takich atrakcji jak Żuraw, Główny Ratusz czy Kościół Mariacki, ECS ma stać się nowym elementem identyfikacji miasta oraz nową ikoną architektury. Dzięki temu Gdańsk będzie miał szansę zostać "Światową Stolicą Bursztynu", co podkreśla prezydent miasta Paweł Adamowicz.

Placówka ma być krzewić idee demokracji oraz niepodległości. W ECS będzie można zobaczyć stałą ekspozycję "Solidarności" o charakterze muzealnym, centralne archiwum "Solidarności" i biblioteka multimedialna, sale kinowo-teatralne, ośrodek naukowo-badawczy zajmujący się historią "Solidarności", a także centrum edukacyjne i szkoleniowe skierowane zwłaszcza do młodzieży, działaczy społecznych i związkowych.

Założyciele ECS przy tworzeniu ekspozycji chcą polegać na doświadczeniu twórców Muzeum Powstania Warszawskiego. Na wystawie, jak podkreślają założyciele, ważne miejsce zajmie pamięć o polskim papieżu i jego wpływie na Solidarność.

Masywna bryła budynku swym kształtem będzie nawiązywać do statku, który ma się dobrze komponować z przemysłowym krajobrazem stoczniowych terenów. ECS ma być usytuowany nad taflą wody, co ma mu dodać dramatyzmu i stanowić dobre tło dla Pomnika Trzech Krzyży - symbolu gdańskiego zrywu "Solidarności". Ściany budynku będą lekko pochylone i przeszklone.

Projekt budynku ECS-u powstał w gdańskiej pracowni architektonicznej Fort. Zespół architektów postawił na prostotę. To ona - jak twierdzą twórcy placówki - ma sprawić, że idea budynku stanie się równie oczywista jak oczywiste dla stoczniowców były ich robotnicze postulaty. Podobny swym kształtem do statku budynek ma być wykończony surową powierzchnią rdzewiejącej blachy cortenowej. Materiał ten z czasem pod wpływem warunków atmosferycznych pokrywa się rdzawą warstwą - tak jak rdzewiejące statki, które od lat stoją w porcie.

Budowa rozpocznie się w trzecim lub czwartym kwartale tego roku. Uroczyste otwarcie ECS zaplanowano na 2012 rok. Zakładany koszt budowy instytucji ma pochłonąć 292 mln złotych.

Obraz

Idea utworzenia Muzeum Historii Żydów Polskich pojawiła się w 1997 roku. Władze miasta ofiarowały na ten cel działkę ziemi przed Pomnikiem Powstania w Getcie Warszawskim. Placówka stanie w miejscu, w którym w czasie wojny znajdował się budynek Judenratu, żydowskiej rady miasta. - To muzeum pokaże bogactwo życia, choć stanie na miejscu naznaczonym śmiercią - mówiła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Muzeum Historii Żydów Polskich będzie trzypiętrowym gmachem obłożonym szklanymi taflami. Budynek zaprojektowała fińska pracownia Lahdelma & Mahlamaki. Przez cały gmach ma przebiegać pęknięcie, nawiązujące do rozstąpienia się Morza Czerwonego. Wygląd fasady muzeum ma przypominać flagę łopocącą na wietrze. Oprócz multimedialnej wystawy w budynku będą znajdowały się w również audytorium, biblioteka i centrum edukacyjne.

Muzeum ma się stać punktem odniesienia dla wszystkich zainteresowanych dziedzictwem polsko-żydowskim. Wystawę przygotowuje zespół ekspertów z Polski, Stanów Zjednoczonych i Izraela pod kierownictwem Barbary Kirshenblatt-Gimblett. Zaangażowani w przygotowanie ekspozycji projektanci i naukowcy specjalizują się w projektowaniu narracyjnych, multimedialnych ekspozycji.

Elementem wystawy będzie m.in. rekonstrukcja ulicy Nalewki, jednej z najważniejszych ulic Warszawy w okresie międzywojennym, z żydowskimi sklepikami z początku XX wieku. Przed wybuchem II wojny światowej na Nalewkach swoją siedzibę miało ok. 700 sklepików, przedsiębiorstw i zakładów. Na dzisiejszej mapie Warszawy również można odnaleźć tę ulicę, lecz przetrwała ona zaledwie w niewielkim fragmencie. Stała wystawa ma być zupełnie innym doświadczeniem, czymś na kształt teatru historii opowiedzianej w pierwszej osobie przez źródła historyczne. Statut Kaliski, czyli przywilej nadający autonomię wspólnotom żydowskim, ma być odniesiony do responsów rabinicznych oraz ksiąg zapisujących życie wspólnot żydowskich, testamentów oraz inwentarzy, listów, opisów podróży, pamiętników i autobiografii, literatury i prasy, sztuki i muzyki, teatru i filmu. Korzystając z multimediów każdy zwiedzający będzie mógł odkryć źródła, by w miarę potrzeb pogłębić po zwiedzaniu temat, który go interesuje. - Muzeum ma zmienić typ
doświadczenia zwiedzających na bardziej elastyczny i ukierunkowany na odkrywanie. Zainteresowani tematem będą mogli go zgłębić, podczas gdy inni i tak odczytają główny przekaz - przekonuje Barbara Kirshenblatt-Gimblett profesor Performance Studies w Tisch School of the Arts na Uniwersytecie w Nowym Jorku. Twórcy muzeum chcą, by zwiedzający mogli zobaczyć i poczuć klimat dawnych polsko-żydowskich miasteczek.

Zadaniem warszawskiego muzeum będzie pokazanie nie zagłady, a tysiącletniej historii życia narodu żydowskiego w Polsce. - Ważne jest, że to nie będzie muzeum Holocaustu, lecz wspaniałego tysiąclecia Polaków i Żydów. Tutaj, w Polsce, była pierwsza wspólnota narodów - podkreślał Zygmunt Rolat, współprzewodniczący Północnoamerykańskiego Komitetu Wspierania Budowy Muzeum.

Jednym z głównych założeń twórców muzeum jest stworzenie "strefy zaufania". Miejsce, w którym zwiedzający mogą się zmierzyć z trudnymi pytaniami, mając jednocześnie odpowiedni kontekst historyczny, który pozwoli uniknąć wydawania pobieżnych opinii i uogólnień. Pomóc w tym ma odpowiednio zaprojektowana ekspozycja, która koncentruje się na opowieści o ostatnim tysiącleciu jako czasie, w którym Polska była domem dla społeczności żydowskiej.

Muzeum ma szansę stać się jednym z najważniejszych placówek na świecie, poświęconych historii Żydów obok Jad wa-Szem w Jerozolimie, Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie oraz Muzeum Żydowskie w Berlinie.

Muranowskie muzeum ma być gotowe w marcu 2012 roku. Do użytku będzie oddane wiosną 2013 roku, przed obchodami 70. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim. Budowa będzie kosztować 152 mln zł.

Obraz

Muzeum Historii Polski ma powstać w sąsiedztwie Zamku Ujazdowskiego i Parku Ujazdowskiego. Choć data otwarcia muzeum, która została wstępnie zaplanowana na koniec 2013 roku, jest jeszcze odległa, to już znamy zwycięski projekt w budynku. Pawilon muzeum jak rozpięty nad Trasą Łazienkowską most ma złączyć ze sobą dwa brzegi wykopu, którym przebiega trasa.

Budynek o prostym kształcie ma mieć całkowicie przeszkloną fasadę tak, by osoby, które poruszają się trasą szybkiego ruchu widziały ekspozycję. Transparentne ściany i szklany dach mają sprawić, że budynek będzie stanowił neutralną, antysymboliczną przestrzeń. Autorzy projektu muzeum twierdzą, że historia sama w sobie jest na tyle skomplikowana, że pozwala na różne interpretacje. Dlatego twórcy zaproponowali przezroczystą formę budynku.

Od południowego wejścia do muzeum do północnego jego krańca, ma przebiegać forum, czyli kryty szklanym dachem pasaż. Miejsce to ma stanowić wewnętrzną ulicę, otwartą również poza godzinami pracy muzeum, w którym będzie można odpocząć albo skorzystać z ośrodka multimedialnego.

Twórcy muzeum chcą, by wystawa miała charakter interaktywny i w ten sposób miała szansę dotrzeć nawet do najmłodszych odbiorców. "Dotknięcie" historii stanie się możliwe za pomocą wykorzystanych ekspozycji mediom, które będą prowokować zwiedzających do rozwiązywania zadań oraz dać możliwość uczestniczenia w symulacjach sytuacji historycznych. Potrzeba stworzenia placówki, która opowiadałaby o dziejach Polski wydaje się być misją społeczną. Według badań CBOS z 2006 roku Muzeum Historii Polski zostało uznane za potrzebne przez 81,3% badanych, na próbie obejmującej 1072 osoby. Koszt budowy muzeum wyniesie ok. 320 mln złotych, z czego 80% wydatków pokryje Unia Europejska, zaś pozostałe 20% zostanie sfinansowane z budżetu państwa.

Obraz

Wokół budynku Muzeum Sztuki Nowoczesnej toczyły się gorące dyskusje w lutym 2007 roku w związku z projektem szwajcarskiego architekta Christiana Kereza, który wygrał konkurs architektoniczny. Muzeum stanie w centrum Warszawy pod Pałacem Kultury i Nauki w miejscu dawnych Kupieckich Domów Towarowych, o które w lipcu 2009 roku toczyła się zażarta walka.

Głównym zadaniem muzeum będzie prezentowanie dorobku oraz przemian w sztuce XX i XXI wieku. Będzie to pierwsza od czasów zakończenia II wojny światowej duża inwestycja poświęcona sztuce. Budynek muzeum ma łączyć funkcje muzeum i teatru, będąc przestrzenią dialogu o znaczeniu sztuki wizualnej i kultury. Edukacja, wypoczynek i miejsce spotkań to kolejne z zadań, jakie ma spełniać placówka. Umożliwi to rozłożysty kształt muzeum, który został zaprojektowany z myślą o pełnieniu zróżnicowanych funkcji. Horyzontalna bryła budynku dobrze komponuje się z modernistyczną zabudową wokół Placu Defilad. Dynamiczny wyraz falującej fasady ma współgrać z otaczającym ją dynamicznym i nieustannie zmieniającym się miastem.

Muzeum ma składać się z dwóch kontrastujących ze sobą poziomów. Dolny - skonstruowany na siatce słupów i podzielony ścianami, zaś górny, będący wielką, pustą przestrzenią, przykrytą namiotem dachu. Przeszklony parter, oferujący szeroką dostępność budynku z zewnątrz i ciąg okien na piętrze zapewnią zmienne i różnorodne widoki na miasto. A jednocześnie przestronne pomieszczenia dla sztuki, twórczych projektów i działań edukacyjnych.

Twórca projektu chciał stworzyć miejsce, które będzie zachęcało do interakcji tak, by przestrzeń sztuki była otwarta na świat zewnętrzny i mogła przyciągać przypadkowych przechodniów. "Sztuka będzie widoczna i dostępna wprost z poziomu ulicy w obszernej galerii na parterze budynku" - można przeczytać w koncepcji architektonicznej budynku.

W budynku, poza salami wystawowymi muzeum znajdzie się siedziba Teatru Rozmaitości Warszawa z salą na 500 miejsc, salą prób i salą koncertową oraz restauracją. W samym muzeum działać będzie restauracja, kawiarnia oraz mały bar na piętrze z widokiem na pl. Defilad. Ponadto w budynku CSN ma się znajdować sala audytoryjna na 250 osób, tzw. Wielka Hala o wielkości 3000 metrów kwadratowych, biblioteka z czytelnią z wolnym dostępem do książek, sklep, księgarnia, mediateka, centrum edukacyjne dla dzieci i młodzieży.

Wstępny koszt budowy muzeum wynosi ok. 270 mln złotych.

Sylwia Mróz, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
historiamuzeumsztuka
Zobacz także
Komentarze (0)