Woda zalewa Nowy Jork
Przez USA przechodzi huragan Sandy
"Sztorm stulecia" uderzył w Nowy Jork - zobacz zdjęcia
"Sztorm stulecia" uderzył w Nowy Jork ok. 7.00 czasu amerykańskiego. Zalane są ulice, woda wdarła się do metra, fasada jednego z budynków zawaliła się.
Wiadomo o pięciu ofiarach śmiertelnych huraganu Sandy.
Wcześniej gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo ogłosił zamknięcie kilku mostów na terenie tego stanu, a burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg zarządził ewakuację nisko położonych terenów Coney Island, zamieszkanej przez imigrantów z Rosji, Brighton Beach oraz części dolnego Manhattanu.
"Supersztorm" albo "Frankensztorm" - tak media określają huragan.
Wichura, która porusza się już ze średnią prędkością 140 kilometrów na godzinę, wcześniej na Karaibach zabiła co najmniej 65 osób.
(PAP/IAR/ah/meg/pg)
Woda zalewa nowojorską stację
Kamery przemysłowe zarejestrowały moment, gdy woda przedziera się do tunelu, którym jeździ kolej łącząca dzielnicę Nowego Jorku - Manhattan z miejscowościami położonymi po drugiej stronie rzeki Hudson.
"Sztorm stulecia" uderzył w Nowy Jork
W wielu miejscach dolnego Manhattanu ulice zostały zalane przez wzbierającą wodę. W niektórych miejscach jest ona wysoka na około dwa metry. Zostało zalanych wiele aut, sklepów i restauracji. Na dole Manhattanu, gdzie znajduje się m.in. nowojorska giełda i częściowo w środkowej części miasta nie ma prądu. Nie funkcjonuje też żadna komunikacja. Wielu ludzi zostało odciętych od świata. Nie wiadomo dokładnie ile osób może przebywać w zalanych budynkach. Duża część mieszkańców zignorowała wezwania władz do ewakuacji przed nadejściem huraganu.
"Sztorm stulecia" uderzył w Nowy Jork
Władze miasta i stanu Nowy Jork zalecają mieszkańcom, by, jeśli nie jest to absolutnie konieczne, nie wychodzili z domów. Część nowojorskich mostów i tuneli łączących miasto z pobliskim New Jersey, poprzez które normalnie odbywa się milionowy ruch samochodowy, została zamknięta albo będzie zamknięta w ciągu najbliższych kilku godzin. Władze obawiają się, że wiatr może po prostu zdmuchnąć samochody do rzeki Hudson.
Huragan dotarł do wschodniego wybrzeża
Huragan Sandy dotarł do wschodniego wybrzeża około godz. 1.00 polskiego czasu. Bez prądu jest już kilka milionów ludzi.
Na zdjęciu mieszkańcy Nowego Jorku przed uderzeniem huraganu. Około północy czasu polskiego operatorzy sieci energetycznych zaczęli wyłączać prąd w części Dolnego Manhattanu.
Rzeka Hudson zaczyna wylewać
Przez silne opady deszczu zaczęła wylewać rzeka Hudson. W tle zabytkowy prom Binghamton - zalany przez wysokie fale.
Dźwig zagraża Manhattanowi
Jeszcze przed dotarciem do Nowego Jorku huraganu, silny wiatr złamał górną część dźwigu ustawionego wzdłuż powstającego na Manhattanie budynku mieszkalnego, który ma być najwyższym w mieście wieżowcem mieszkalnym.
Kilkunastometrowy, górny fragment złamanego dźwigu zwisa na wysokości ok. 70 piętra w centrum Manhattanu, w pobliżu słynnej sali koncertowej Carnegie Hall.
USA w strachu, to będzie druga Katrina?
Skutki wichury mogą według szacunków rządu dotknąć 50 milionów Amerykanów. Tropikalny huragan może bowiem wywołać powódź i spowodować silne zniszczenia.
Mapa satelitarna pokazująca kstałtowanie się Sandy
Na przejście huraganu Sandy, porównywanego do niszczycielskiej Katriny z 2005 roku, przygotowują się mieszkańcy i władze zagrożonych obszarów. Stan wyjątkowy ogłoszono w stanach Nowy Jork, New Jersey, Connecticut, Massachusetts, Wirginia, Maryland i Pensylwania.
Prezydent Barack Obama ostrzegł, że zbliżający się do północno-wschodniego wybrzeża USA huragan Sandy jest "poważną i wielką burzą". Wezwał mieszkańców do postępowania zgodnie z instrukcjami władz, by niepotrzebnie nie narażali siebie i służb ratunkowych.
Wysokie fale atakują nadbrzeżne zabudowania
W większości zagrożonych stanów zamknięte są szkoły i urzędy. W kilku miastach wstrzymano kursowanie metra, autobusów i kolei. W mieście Waszyngton zawieszono wczesne głosowanie w wyborach prezydenckich, a w Nowym Jorku nieczynne są giełdy. Na terenach przybrzeżnych zarządzono obowiązkową ewakuację mieszkańców.
Mieszkańcy przybrzeżnych terenów dostali polecenie ewakuacji
Meteorolodzy ostrzegają, że może być to jeden z najgroźniejszych kataklizmów ostatnich dziesięcioleci, zdolny siać spustoszenie na obszarach położonych nawet 1000 km w głąb lądu. Sandy towarzyszą silny wiatr i intensywne opady deszczu i śniegu, które grożą wywołaniem powodzi.
Wielkie przygotowania na "godzinę zero"
Sandy przesuwała się wzdłuż wybrzeża, aby następnie wykonać gwałtowny skręt na zachód i uderzyć w rejonie Nowego Jorku i New Jersey. Mieszkańcy zagrożonych terenów od kilku dni przygotowywali się na nadejście huraganu.
Wszystkie służby postawione w stan gotowości
Według portalu monitorującego połączenia lotnicze Flightaware w niedzielę i poniedziałek łącznie odwołanych zostało blisko 7500 lotów.
Tysiące pasażerów zmuszone były koczować na lotniskach często przez wiele godzin lub decydowały się na własny koszt przeczekać w hotelu. Z powodu przeciążenia infolinii osoby, które próbowały zwrócić bilet lub uzyskać informacje o innych możliwych połączeniach, skazane były na wielogodzinne oczekiwanie.
Mieszkańcy Nowego Jorku okładają domy workami z piaskiem
Władze ostrzegały, by w czasie kataklizmu nie wychodzić z domu, jeździć samochodem tylko wtedy, kiedy jest to konieczne. Radziły, by w czasie gdy prąd jest wyłączony, nie używać świec ze względu na zagrożenie pożarem i trzymać się z daleka od luźnych przewodów trakcji elektrycznej.
Mieszkańcy Long Beachprzed uderzeniem huraganu Sandy
W stan pogotowia postawiono wszystkie służby miejskie, policję, szpitale i 61 tysięcy funkcjonariuszy Gwardii Narodowej.
Huragan przyniósł ze sobą silny wiatr, który już spowodował wiele szkód
Władze podkreślają, że żywioł zagraża nie tylko regionom na wybrzeżu Atlantyku, lecz także w głębi lądu. Przewiduje się, że w górskich rejonach stanów Wirginia, Zachodnia Wirginia, Kentucky i Karolina Północna mogą wystąpić śnieżyce.
Huragan Sandy atakuje USA
Z samego Nowego Jorku ewakuowano ponad 400 tys. osób, zawieszone zostało kursowanie wszystkich środków komunikacji miejskiej, w tym metra. Około milion uczniów ma wolne od szkoły.
Piaskowe bariery mają zatrzymać fale
Burmistrz Nowego Jorku, Michael Bloomberg, powiedział, że osoby, które nie usłuchają nakazu ewakuacji "narażają nie tylko swoje życie, lecz także życie służb miejskich, które pospieszą im na ratunek".
Z półek sklepowych zniknęły woda i pieczywo
Nowojorczycy stoją w kolejkach po podstawowe zakupy żywnościowe. W mieście nie ma jednak paniki.
Mieszkańcy gromadzili zapasy żywności
Mieszkańcy zagrożonych terenów gromadzą zapasy żywności, wody i lekarstw.
Zabezpieczenia mają uchronić domy przed zalaniem
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje podróżnych przebywających lub planujących pobyt w północno-wschodnich stanach USA o zagrożeniu.
ah/meg/pg