Śląsk: śnieg zasypał drogi, korki na wiele kilometrów
Padający intensywnie śnieg zasypał drogi na Śląsku. W okolicach Bielska Białej kierowcy stali w korku, liczącym kilka kilometrów. Na trasy wyjechały pługopiaskarki. Również w innych rejonach kraju warunki na drogach są trudne. W okolicach Zakopanego leży blisko pół metra śniegu.
Śląsk: zamarza roztopione błoto
Według danych Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego najgorsza sytuacja jest na drodze Żywiec-Zwardoń.
Trasa Katowice - Wisła jest biała, ale przejezdna, jest ślisko, ponieważ pod warstwą śniegu zamarza roztopione wcześniej błoto. Podobnie droga Katowice - Bielsko - przed Pszczyną jest biała i tam też tworzą się korki. Doszło do kilku stłuczek.
Najtrudniejsza sytuacja jest w górskich rejonach województwa, ale na razie nie mamy sygnałów o tragicznych zdarzeniach spowodowanych przez trudne, zimowe warunki. Apelujemy do kierowców o ostrożność - informuje Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Policja apeluje szczególnie do osób, które nie zmieniły jeszcze opon na zimowe o zachowanie zwiększonej ostrożności, a w miejscach intensywnych opadów o włączenie świateł przeciwmgielnych. Synoptycy zapowiadają, ze opady w województwie śląskim mogą potrwać całą noc.
Podhale: pół metra śniegu
Warunki na drogach Podhala są bardzo trudne. Na niektórych odcinkach jest bardzo ślisko, pojawiają się zaspy - mówi prezes spółki Tesko, odpowiedzialnej za zimowe utrzymanie dróg, Czesław Ślimak.
W rejonie Zakopanego pracuje 12 pługopiaskarek. Śnieg wciąż sypie, a wiatr nawiewa go z powrotem na oczyszczone jezdnie. Drogi dojazdowe do granicy ze Słowacją są utrzymywane na bieżąco, jednak na niektórych odcinkach jest bardzo ślisko i kierowcy samochodów ciężarowych muszą pamiętać o założeniu łańcuchów - ostrzegł Ślimak.
W górach pokrywa śnieżna wynosi od 90 cm do ponad półtora metra. W Tatrach obowiązuje III stopień zagrożenia lawinowego. Ratownicy TOPR odradzają górskie wycieczki. Nawet szlaki do schronisk są zasypane, miejscami zalodzone.
Podkarpacie: zajeżdżona breja
Na głównych trasach Podkarpacia, mimo opadów śniegu, nie ma poważniejszych utrudnień. Jedynie na kilku odcinkach zalega błoto pośniegowe - tak jest na całej długości drogi krajowej nr 4 oraz na drogach nr 19 i 9.
Na trasach karpackich błoto pokrywa odcinki z Sanoka do granicy w Medyce i do granicy w Krościenku. Taka sama sytuacja jest na trasie nr 77 od Nowej Sarzyny do Przemyśla. Pozostałe odcinki dróg krajowych mają czarną, mokrą nawierzchnię.
Warstwa zajeżdżonego śniegu i warstwa błota pośniegowego znajduje sie drogach wojewódzkich, szczególnie w Bieszczadach i Beskidzie Niskim. Szczególną ostrożność powinni zachować kierowcy podróżujący drogami lokalnymi, które mogą być pokryte śniegiem.