W środę głosowanie ws. sędziów TK
W środę w Sejmie odbędzie się głosowanie nad kandydaturami na sędziów TK - poinformował wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Według niego wybór sędziów TK dokonany w poprzedniej kadencji Sejmu jest niezgodny z prawem. PiS zgłosiło pięcioro kandydatów.
01.12.2015 | aktual.: 01.12.2015 21:09
Julia Przyłębska, Henryk Cioch, Lech Morawski, Mariusz Muszyński, Piotr Pszczółkowski to kandydaci PiS na sędziów Trybunału Konstytucyjnego - poinformowano na stronach internetowych Sejmu. Druk z nazwiskami kandydatów został opublikowany po godz. 19.00
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki zapowiedział, że w środę w Sejmie odbędzie się głosowanie nad kandydaturami. Pięcioro kandydatów zgłosił klub PiS. Wnioskodawców będzie reprezentował poseł Marek Ast.
Wcześniej Terlecki zapowiadał podanie nazwisk kandydatów po posiedzeniu prezydium klubu, które zebrało się we wtorek wieczorem. - My nie odbieramy tego jako kryzys konstytucyjny, raczej dziwi nas fakt, że PO nadal usiłuje przekonywać, że jest jakiś problem. Problemu nie ma. Wszystkie procedury zostały dopełnione. Kandydaci są zgłoszeni, sytuacja prawna jest jasna. Niepokój jest nieuzasadniony i myślę, że on szybko się uspokoi - mówił Terlecki.
Pytany, po co w takim razie było spotkanie u prezydenta Andrzeja Dudy, powiedział, że "prezydent troszczy się o to, żeby nie było pewnego bałaganu czy niepokoju w przestrzeni publicznej w związku z działaniami, które się toczą w Sejmie".
Henryk Cioch to profesor nauk prawnych, adwokat, ekspert w dziedzinie prawa spółdzielczego, w latach 2011-15 był senatorem.
Lech Morawski jest emerytowanym profesorem, wieloletnim kierownikiem katedry filozofii i teorii państwa i prawa na UKSW w Warszawie i UMK w Toruniu, zajmuje się problemami współczesnej filozofii prawa, w latach 2014-15 był członkiem Trybunału Stanu.
Mariusz Muszyński jest doktorem habilitowanym, profesorem UKSW, specjalizuje się w prawie publicznym państwowym i międzynarodowym i prawie konstytucyjnym, pracował w MSZ, m.in. jako szef działu prawnego w ambasadzie w Berlinie, od 2011 r. jest członkiem Trybunału Stanu, w tym roku został wybrany jego wiceprzewodniczący. W lipcu przygotował opinię prawną, w której napisał, że "na każdym etapie przed faktycznym przeprowadzeniem referendum jest możliwa formalna zmiana lub uchylenie przez prezydenta wydanego wcześniej postanowienia o ogłoszeniu referendum ogólnokrajowego".
Julia Przyłębska jest prawnikiem, pracowała jako sędzia, a następnie w służbie dyplomatycznej, gdzie m.in. odpowiadała za współpracę Rzecznika Interesu Publicznego z Urzędem ds. akt Stasi i koordynowała rozmowy ws. odszkodowań za działania III Rzeszy i przyznania Polonii w Niemczech statusu mniejszości. W 2007 r. wróciła do orzekania jako sędzia, jest przewodniczącą wydziału pracy i ubezpieczeń społecznych w Sądzie Okręgowym w Poznaniu.
Piotr Pszczółkowski jest adwokatem, w tym roku został posłem PiS. W postępowaniach karnych dotyczącym katastrofy smoleńskiej jest pełnomocnikiem kilkudziesięciu osób, bliskich ponad dwudziestu ofiar.
We wtorek w Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z szefami klubów parlamentarnych, marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim oraz prezesem Trybunału Andrzejem Rzeplińskim i jego wiceprezesem Stanisławem Biernatem. Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska poinformowała po zakończeniu spotkania, że Andrzej Duda dokona rzetelnej oceny sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego.
Prezes TK prof. Andrzej Rzepliński powiedział, że Trybunał Konstytucyjny wystąpił do Sejmu o powstrzymanie się od wyboru nowych sędziów TK do czasu wydania przez niego wyroków w sprawach ustawy o TK i jej nowelizacji.
W ub. tygodniu Sejm głosami PiS i Kukiz'15, a przy sprzeciwie pozostałych klubów opozycyjnych, uznał, że wybór pięciu sędziów dokonany 8 października przez Sejm poprzedniej kadencji - nie miał mocy prawnej. Trzej sędziowie zostali wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasała 6 listopada, czyli w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu; dwaj pozostali - w miejsce sędziów, których kadencja wygasa 2 i 8 grudnia, czyli w trakcie kadencji obecnego Sejmu. Wybrani w październiku sędziowie nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę, co jest konieczne, by mogli orzekać.
W czwartek, 3 grudnia, TK ma zbadać przyjętą w czerwcu ustawę o TK, która była podstawą wyboru pięciu sędziów z 8 października. Wniosek taki pierwotnie złożyli posłowie PiS, który później wycofali, bo zdecydowali się na nowelizację ustawy. Wniosek ponowili posłowie PO i PSL. Do ich wniosku przyłączył się RPO Adam Bodnar - w zakresie kwestionującym przepis, na którego mocy Sejm wybrał następców dwóch sędziów, których kadencja kończy się w grudniu.
Z kolei 5 grudnia ma wejść w życie nowelizacja ustawy o TK uchwalona w listopadzie głosami PiS i Kukiz'15 (posłowie PO, Nowoczesnej i PSL opuścili salę). Umożliwia ona ponowny wybór pięciu sędziów Trybunału i wprowadza zasadę, że kadencja sędziego TK rozpoczyna się w dniu złożenia ślubowania wobec prezydenta RP, co następuje w 30 dni od dnia wyboru. W nowelizacji przyjęto także, że trzy miesiące od wejścia zmian w życie wygaszone będą kadencje Andrzeja Rzeplińskiego i Stanisława Biernata - jako prezesa i wiceprezesa TK.