Tajna propozycja Pitery
Julia Pitera wciąż szarpie cię za rękaw. Nasłuchujesz, co ważnego chce ci powiedzieć. Wreszcie zaczyna:
- Słuchaj, Donek... - szepce i robi pauzę dla lepszego efektu. - Wyczytałam w Wirtualnej Polsce takie rzeczy, że nikt nie zaprzeczy. Chcesz tajny raport na ten temat?
Stukasz się w głowę. Pitera chce robić raport o tym, co wiedzą już miliony ludzi. To, co myślisz, chyba widać to po tobie, bo Pitera rozgląda się nerwowo. Na horyzoncie dostrzega dziennikarzy i umyka w jakieś drzwi. Jesteś uratowany. Możesz już bez przeszkód wejść do marszałka.
* Zobacz w Wiadomościach WP*
Julia Pitera umyka