Szokujące informacje o stanie zdrowia Tymoszenko

Pracownica kijowskiego szpitala, gdzie przebadano skazaną na 7 lat więzienia byłą premier Ukrainy Julię Tymoszenko, twierdzi, że opozycjonistka była na badanie "wleczona" przez konwojentów i wyglądała tak, że "strasznie było to na to patrzeć".

Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | SERGEY DOLZHENKO

O szczegółach pobytu Tymoszenko w szpitalu jego pracownica, najprawdopodobniej pielęgniarka, opowiedziała anonimowo reporterom Radio Swoboda. Radiostacja, która opublikowało rozmowę, podkreśliła, że nie może potwierdzić, na ile ta relacja jest zgodna z prawdą.

W środę, "około godz. 6 (do szpitala) przyjechał samochód do przewożenia więźniów". - Podjechał do tylnego wejścia. Gdy otworzyły się drzwi, zobaczyliśmy, że wyprowadzano Julię Tymoszenko. Była tak wymęczona, że nawet nie mogła iść. Strasznie było na to patrzeć - powiedziała pracownica szpitala.

- Do dziś płaczemy, jak to wspominamy. Ona nie mogła iść, mamy wózki, ale nikt jej go nie podał. Dwóch konwojentów złapało ją pod ręce i powlokło po korytarzu. Jeszcze zasłaniali ją tarczami, żebyśmy nie widzieli, kto to jest. Przywożono do nas i bezdomnych, i narkomanów, i dawano im wózki, a tu człowieka po prostu wleczono - relacjonowała rozmówczyni Radio Swoboda.

Pielęgniarka twierdzi, że kierownictwo szpitala przeganiało pracowników z korytarzy, by nie zobaczyli Tymoszenko, a następnie ostrzegło, by nikomu o jej pobycie w szpitalu nie opowiadać. - Wszystkich uprzedzono, by nie rozpowszechniać żadnych informacji na ten temat, bo inaczej będzie źle i dla nas, i dla naszych rodzin - podkreśliła.

Według relacji pielęgniarki lekarze, którzy badali Julię Tymoszenko stwierdzili u niej przepuklinę międzykręgową.

Stan b. premier coraz gorszy

Adwokat Tymoszenko Serhij Własenko oświadczył, że stan jego klientki, przetrzymywanej od ponad trzech miesięcy w areszcie śledczym, stale się pogarsza i wbrew zapewnieniom władz nie otrzymuje ona niezbędnej opieki medycznej.

Tymoszenko ze względu na problemy z kręgosłupem od kilku tygodni nie może się samodzielnie poruszać, a na jej ciele pojawiły się dziwne sińce. Niektóre z nich mają 15 centymetrów średnicy - alarmowali w ubiegłym tygodniu jej współpracownicy.

- Stan zdrowia Tymoszenko uległ pogorszeniu. Na jej ciele pojawiły się nowe sińce. Żadnego leczenia, poza (przeprowadzonym w środę) tzw. badaniem nie otrzymała - powiedział Własenko dziennikarzom po widzeniu ze swą klientką w areszcie.

O tym, że Tymoszenko została przebadana poza aresztem, informował w środę ukraiński minister zdrowia Ołeksandr Aniszczenko. Po badaniu Służba Penitencjarna Ukrainy ogłosiła, że lekarze nie dopatrzyli się u Tymoszenko zmian mogących zagrażać jej życiu.

W miniony poniedziałek obawy co do stanu jej zdrowia potwierdziła ukraińska rzeczniczka praw człowieka Nina Karpaczowa. Po widzeniu z Tymoszenko oświadczyła, że stan byłej premier jest bardzo ciężki i potrzebuje ona leczenia poza tą placówką, w przychodni cywilnej.

Stan zdrowia Tymoszenko był jednym z tematów rozmów prezydent Litwy Dalii Grybauskaite z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Janukowycz obiecał wówczas, że była premier zostanie przebadana poza aresztem "w najbliższych dniach".

Podczas wizyty w Kijowie Grybauskaite w imieniu UE uprzedziła, że sukces grudniowego szczytu Ukraina-UE będzie zależał od tego, w jaki sposób ukraińskie władze okażą swe przywiązanie do wartości demokratycznych. Prezydent Litwy zaapelowała o sprawiedliwe potraktowania skargi apelacyjnej złożonej przez Tymoszenko po ogłoszeniu wyroku.

Litewska prezydent zaznaczyła, że w UE panuje opinia, iż Tymoszenko i jej sądzeni współpracownicy (tacy jak były szef MSW Jurij Łucenko) stali się "ofiarami politycznej neutralizacji".

Tymoszenko była najważniejszą konkurentką Janukowycza w zwycięskich dla niego ubiegłorocznych wyborach prezydenckich. Została skazana w październiku za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Zełenski: W Rosji brakuje benzyny. "Korzysta z rezerw na czarną godzinę"
Zełenski: W Rosji brakuje benzyny. "Korzysta z rezerw na czarną godzinę"
Kary za banderyzm. Ambasador Ukrainy nie wyklucza odwetu
Kary za banderyzm. Ambasador Ukrainy nie wyklucza odwetu
Kolejne zmiany w szkole. Cała lista
Kolejne zmiany w szkole. Cała lista
Mjanma. Junta zaatakowała z powietrza. Zrzuciła bomby z motolotni
Mjanma. Junta zaatakowała z powietrza. Zrzuciła bomby z motolotni
Francja bez rządu. Ustępujący premier wskazuje na możliwą drogę
Francja bez rządu. Ustępujący premier wskazuje na możliwą drogę
Wyrok dla wikarego. Zaskakująca decyzja ws. skandalu w Tymbarku
Wyrok dla wikarego. Zaskakująca decyzja ws. skandalu w Tymbarku
Fikcyjna dokumentacja i łapówki. Areszt dla lekarza z Poznania
Fikcyjna dokumentacja i łapówki. Areszt dla lekarza z Poznania
Marek Krawczyk nowym wiceministrem kultury
Marek Krawczyk nowym wiceministrem kultury
Dramatyczna akcja na Śląsku. Awaryjne lądowanie awionetki na jeziorze
Dramatyczna akcja na Śląsku. Awaryjne lądowanie awionetki na jeziorze
Biuro Cichanouskiej zamknięte. Litwa zmienia ochronę
Biuro Cichanouskiej zamknięte. Litwa zmienia ochronę
Znikną wege burgery? Nowe przepisy na horyzoncie
Znikną wege burgery? Nowe przepisy na horyzoncie
"Kategorycznie nie zgadzam się". Nawrocki stawia tamę ws. KRRiT
"Kategorycznie nie zgadzam się". Nawrocki stawia tamę ws. KRRiT