Szef American Airlines przewiduje straty
Donald Carty (AFP)
American Airlines - największy na świecie
przewoźnik lotniczy - przeżywa ciężkie chwile. Donald Carty, szef
koncernu AMR - właściciela linii uznał, że tegoroczne
straty firmy będą bardzo, bardzo wysokie.
Trudna sytuacja American Airlines wiąże się przede wszystkim z sytuacją po 11 września oraz recesją w gospodarce.
Carty zauważył, że podróżni w obawie o swoje bezpieczeństwo boją się latać. Nie ujawnił wielkości strat. Zaznaczył jednak, że każdego dnia sięgają one milionów dolarów.
We wrześniu po zamachach terrorystycznych w Nowym Jorku i Waszyngtonie pasażerski ruch lotniczy w USA był przez dwa dni wstrzymany. Dwie z czterech maszyn porwanych przez terrorystów -samobójców latały pod barwami American Airlines.
Linie zostały wsparte przez rząd federalny. Pierwsza rata pomocy we wrześniu wyniosła 359 mln dolarów. W październiku AMR jednak ogłosił, że zlikwiduje blisko 20% rejsów, a na bruk pójdzie ok. 20 tysięcy pracowników. Ujawniono, że strata American Airlines za trzeci kwartał była rekordowo wysoka - 414 milionów dolarów.
Ciosem dla American Airlines była również katastrofa maszyny rejsu 587 z Nowego Jorku do Dominikany. W wyniku tragedii z 12 listopada zginęli wszyscy pasażerowie i załoga samolotu AA.
Linie cały czas starają się przyciągnąć pasażerów przystępnymi cenami biletów i specjalnymi promocjami. (mon)