Strajk ostrzegawczy w TP SA
Niektórzy pracownicy TPSA przeprowadzili strajk ostrzegawczy i przerwali pracę na godzinę. Waldemar Stawski - wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność - poinformował, że w Gdańsku, Szczecinie, Łodzi odbyły się pikiety przed budynkami TPSA. Pracę przerwano również w Poznaniu.
Inaczej było przed główną siedzibą firmy w Warszawie, gdzie drzwi do budynku zostały zamknięte. Pracownicy nie byli wypuszczani na zewnątrz. Również nikt, w tym dziennikarze, nie mogli wejść do środka.
Elżbieta Pacuła z Solidarność Procowników Telekomunikacji, która od 13 dni jest w grupie 11 głodujących, powiedziała, że pracownicy są zastraszani, że jeżeli przyłączą się do straju, zostaną zwolnienieni.
TPSA chce zwolnić ponad 2 800 pracowników. Rzecznik Telekomunikacji odmawia komentarzy w tej sprawie.