SP chce zaostrzenia kar za zabójstwo dziecka
Politycy Solidarnej Polski poinformowali, że ponownie złożyli w sejmie projekt zaostrzający kary za zabójstwo dziecka. Argumentowali, że nagłośnione przez media ostatnie przypadki takich przestępstw pokazują, iż należy reagować.
- Jeśli nie zareagujemy, to śmierć maleńkich, niewinnych dzieci będzie powszechnością w naszym życiu społecznym - w ten sposób potrzebę wprowadzenia w życie projektu uzasadniała wiceszefowa klubu SP Beata Kempa.
Jak mówiła po ostatnich doniesieniach medialnych nt. zabójstw małych dzieci - m.in. trzymiesięcznej Nadii w Łodzi - należy się zastanowić, czy sankcje przewidziane w kodeksie karnym są "odstraszające i skuteczne". Według Kempy "bezkarność jest na porządku dziennym".
W środę łódzki sąd aresztował 19-letnią matkę i 26-letniego ojca niespełna trzymiesięcznej Nadii podejrzanych o zabójstwo córki; sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci dziewczynki były rozległe obrażenia głowy.
Poseł SP Andrzej Romanek przypomniał, że projekt zaostrzający kary za zabójstwo dzieci Solidarna Polska złożyła już w ubiegłym roku, jednak został on odrzucony przez Sejm. Jak mówił SP ponawia ten projekt, proponując, by zabójstwo osoby małoletniej było zagrożone karą nie mniejszą niż lat 25 lat więzienia lub dożywocie.
Romanek oświadczył, że SP domaga się, by polski wymiar sprawiedliwości "był prawdziwym wymiarem sprawiedliwości, by tych, którzy na twardą karę zasługują, po prostu na tę twardą karę skazywać".