PolskaŚmierć Igora Stachowiaka na komisariacie. Prokuratura: zarzuty dopiero po uzyskaniu opinii biegłych

Śmierć Igora Stachowiaka na komisariacie. Prokuratura: zarzuty dopiero po uzyskaniu opinii biegłych

Prokuratura tłumaczy się z przedłużającego się postępowania ws. śmierci Igora. 25-latek zmarł rok temu na komisariacie przy ulicy Trzemeskiej we Wrocławiu. Okoliczności jego śmierci są szokujące.

Śmierć Igora Stachowiaka na komisariacie. Prokuratura: zarzuty dopiero po uzyskaniu opinii biegłych
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | PAP/EPA

21.05.2017 | aktual.: 21.05.2017 16:28

25-letni Igor został zatrzymany 15 maja 2016 r. na wrocławskim rynku, policja poszukiwała go za oszustwa.

Według funkcjonariuszy, mężczyzna był agresywny i dlatego musieli użyć paralizatora. Po przewiezieniu na komisariat S. stracił przytomność i pomimo reanimacji zmarł. Według pierwszej opinii lekarza, przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa.

Prokuratura czeka na opinię. Chodzi o stosowanie "innych środków" wobec Igora

"Zarzuty konkretnym osobom w sprawie śmierci Igora będzie można postawić dopiero po uzyskaniu opinii biegłych z wyspecjalizowanego laboratorium kryminalistycznego" - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Podała też, że długość postępowania ws. śmierci mężczyzny wynika z realizacji wniosków dowodowych składanych m. in przez rodziców zmarłego.

Śledczy twierdzą, że, śledczy wyjaśniają "nie tylko przyczynę zgonu mężczyzny, ale także dokładny przebieg zdarzeń".

"Niezbędne było sprawdzenie zasadności podjętej przez funkcjonariuszy policji interwencji oraz ustalenie, czy działali oni w granicach swoich uprawnień i z zachowaniem wszelkich procedur. Dlatego śledztwo od początku było prowadzone w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji i nieumyślnego spowodowania śmierci" - podano w komunikacie.

Termin dostarczenia opinii wyznaczono na 15 czerwca. Chodzi o ustalenie, czy wobec Igora obok chwytów obezwładniających, kajdanek i paralizatora "stosowano inne środki określone w ustawie o środkach przymusu bezpośredniego".

"Dopiero po uzyskaniu tej ekspertyzy będzie możliwe podjęcie decyzji merytorycznej, a więc przedstawienie zarzutów ustalonym osobom" - podała prokuratura.

Śledztwo ws. śmierci Igora powinno zostać zakończone do dnia 16 września 2017 roku

"Z kompleksowej opinii biegłych z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi Katedra i Zakład Medycyny Sądowej z 23 marca 2017 r. wynika bowiem, iż zebrane w sprawie dowody pozwalają na przyjęcie z dużym prawdopodobieństwem, że Igor zmarł z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej w przebiegu arytmii po epizodzie excited delirium spowodowanym zażyciem środków psychoaktywnych. Przeprowadzone badania chemiczno-toksykologiczne wykazały obecność u Igora Stachowiaka amfetaminy oraz tramadolu" - stwierdzono w komunikacie.

Prokuratura przypomniała też, że na wniosek szefa MSWiA, w trosce o "pełną transparentność i rzetelność prowadzonego postępowania" zdecydowano o przeniesieniu postępowania z Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia-Stare Miasto do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

"W toku postępowania policja przekazała wszelkie dostępne materiały prokuraturze. Niniejsze śledztwo zatem winno zostać zakończone - w związku z postanowieniem o jego przedłużeniu - do dnia 16 września 2017 roku" - głosi komunikat.

RPO wyjaśnia sprawę śmierci 25-letniego Igora Stachowiaka

Takich sytuacji, jak śmierć 25-letniego Igora Stachowiaka we wrocławskim komisariacie, można uniknąć, gdy na komisariatach zatrzymani będą mieć od razu dostęp do adwokata - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich. RPO od ubiegłego roku prowadzi postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

RPO odniósł się do sprawy po opublikowaniu reportażu "Śmierć na komisariacie" w TVN24. Jak poinformował, jego biuro podjęło ją z urzędu, na podstawie doniesień medialnych.

"Od samego początku Rzecznik Praw Obywatelskich informuje po kolei wszystkie organy ścigania zajmujące się sprawą o swoim zainteresowaniu stanem postępowania. Zaznaczono, że dopóki trwa postepowanie przygotowawcze, więcej w tej konkretnej sprawie zrobić nie może" - napisano w komunikacie rzecznika.

Policja: użycie siły fizycznej i tasera wobec 25-letniego Igora adekwatne do sytuacji

"Wszystkie okoliczności podejmowanej przez policjantów interwencji związane z jego (Igora S.) zatrzymaniem na rynku we Wrocławiu były uzasadnione" - podkreślono w komunikacie Komendy Głównej Policji.

Jak zaznaczono, w związku z tragiczną śmiercią Igora, "policja natychmiast wszczęła czynności wyjaśniające w celu ustalenia wszystkich okoliczności tej sprawy oraz, co pragniemy podkreślić, niezwłocznie po tej tragedii przekazała wszystkie materiały mogące stanowić dowód w sprawie prokuraturze"

Według komunikatu zainteresowanie operatora monitoringu miejskiego na rynku we Wrocławiu wzbudził mężczyzna odpowiadający rysopisowi osoby poszukiwanej.

"Mężczyzna ten zachowywał się nerwowo, m.in. rozglądając się na wszystkie strony. Dyżurny na miejsce skierował patrol Policji. Mężczyzna, wobec którego podjęta była interwencja wypowiadał się chaotycznie i niezrozumiale. Ponadto był wulgarny i agresywny, a w podręcznej torbie, która leżała na ławce posiadał metalową pałkę teleskopową" - czytamy w komunikacie.

"Pomimo użycia przez policjantów siły fizycznej, jak również nieskutecznej próby założenia kajdanek po raz kolejny policjanci polecili mężczyźnie, aby zachowywał się zgodnie z prawem. Igor S. nie zastosował się do poleceń w związku z tym policjant użył wobec niego tasera. Igor S. nadal był bardzo agresywny, tj. wyrywał się, odpychał i kopał. Użycie tego urządzenia spowodowało jednak, że mężczyzna obrócił się na plecy i wówczas funkcjonariusze założyli mu kajdanki na ręce trzymane z przodu" - podano.

Zamieszki po tajemniczej śmierci na komisariacie

Po śmierci Igora przed komisariatem trwały zamieszki. Szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapewniał wtedy, że "sprawa śmierci 25-latka będzie wyjaśniona rzetelnie".

Niewyjaśnione okoliczności śmierci. Ostrzegamy: to drastyczny materiał

TVN24 wyemitował drastyczne materiały, które zostały zarejestrowane na komisariacie przy ulicy Trzemeskiej we Wrocławiu tuż przed śmiercią Igora.

Materiał pokazał, że użyto wobec zatrzymanego kilkakrotnie paralizatora, co nagrała kamera z tego urządzenia.

PO domaga się komisji śledczej ws. śmierci Igora Stachowiaka

- Domagamy się dymisji wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego, a także powołania komisji śledczej w związku z zatrzymaniem i śmiercią 25-letniego Igora na komisariacie policji we Wrocławiu - poinformował z kolei lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (842)