PO zawiadamia prokuraturę ws. wypadku Beaty Szydło
PO złoży w czwartek do prokuratury zawiadomienie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez policjantów oraz prokuratora nadzorującego czynności po wypadku z udziałem limuzyny premier Beaty Szydło. Według Platformy Obywatelskiej kierowcy fiata seicento nie zapewniono dostępu do adwokata.
Posłowie PO w swoim zawiadomieniu powołali się m.in. na doniesienia medialne. 21-letni kierowca nie mógł skorzystać z adwokata, ponieważ został poinformowany, że na tym etapie postępowania nie jest mu w ogóle potrzebny.
Cezary Tomczyk powiedział, że kierowcy seicento odmówiono jego podstawowych praw. - Nie możemy pozwolić na to, żeby odmówić godności młodemu człowiekowi z Oświęcimia tylko dlatego, że nie jest władzą. Władza uderza w tego młodego człowieka właśnie dlatego, że stanął na jej drodze, że nie poddał się opresji, że może mieć inne zdanie, inną wersję wydarzeń – powiedział poseł PO.
Według posła PO, kontrowersje w sprawie wypadku budzi też kwestia zatrzymania kierowcy fiata oraz tego, czy został zbadany przez lekarzy po wypadku.
W czwartek w PolskimRadio24 wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński zapewnił, że kierowca fiata został po wypadku zbadany przez lekarza i poinformowany o możliwości skorzystania z adwokata.
##Wypadek Beaty Szydło
Do wypadku doszło 10 lutego około godz. 18.30. Premier Beata Szydło i dwóch funkcjonariuszy BOR zostało rannych. Kierowca seicento po wyminięciu go przez pierwszy samochód z rządowej kolumny zaczął skręcać w lewo. Jak tłumaczy, nie słyszał sygnałów i nie widział następnych samochodów. Kierowca samochodu z premier Beatą Szydło próbował ominąć samochód, ale uderzył w drzewo. Prokuratura postawiła kierowcy zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu.