Państwa Arabskie o pokoju na Bliskim Wschodzie
Przywódcy Egiptu, Syrii i Arabii Saudyjskiej rozpoczęli w sobotę w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym rozmowy, poświęcone sytuacji na Bliskim Wschodzie.
Wcześniej tego dnia spotkali się prezydenci Egiptu i Syrii - Hosni Mubarak i Baszar Asad; wieczorem dołączył do nich saudyjski następca tronu, książę Abdullah.
Mubarak powiedział dziennikarzom przed spotkaniem z Asadem, że izraelska inwazja na Strefę Gazy byłaby bardzo niebezpieczna i miałaby straszliwe konsekwencje dla narodu izraelskiego i całego regionu.
Izrael odłożył operację militarną przeciwko radykalnemu ugrupowaniu Hamas w Strefie Gazy, choć nie odesłał do domu powołanych niedawno do wojska rezerwistów. Palestyńczycy liczą się w każdej chwili z akcją sił izraelskich w Gazie po wtorkowym zamachu samobójczym pod Tel Awiwem, w którym zginęło 15 Izraelczyków. Odpowiedzialność za ten zamach wziął na siebie Hamas, którego kierownictwo ma siedzibę w Gazie.
W piątek minister Obrony Izraela Benjamin Ben-Eliezer zdecydował po konsultacji z dowództwem armii o przełożeniu terminu rozpoczęcia operacji w Strefie Gazy tłumacząc, że zbyt wiele jej szczegółów przedostało się na zewnątrz i palestyńscy terroryści mieli dużo czasu na przygotowanie się do odparcia ataku.
Minister spraw zagranicznych Egiptu Ahmed Maher powiedział w Szarm el-Szejk, że Izrael odłożył operację w Gazie po posłaniach, które Hosni Mubarak wystosował do izraelskiego premiera Ariela Szarona i prezydenta USA George'a W. Busha.
Mubarak zamierza wysłuchać relacji Abdullaha z jego rozmowy z Bushem, przeprowadzonej 25 kwietnia w Stanach Zjednoczonych. Abdullah jest autorem bliskowschodniego planu pokojowego, zaaprobowanego w marcu przez Ligę Arabską. Plan ten przewiduje powstanie niepodległego państwa palestyńskiego i normalizację stosunków między światem arabskim a Izraelem, pod warunkiem wycofania się Izraela do granic sprzed wojny z 1967 roku.
W Szarm el-Szejk będzie też najprawdopodobniej omawiana amerykańska propozycja międzynarodowej konferencji w sprawie pokoju na Bliskim Wschodzie. Waszyngton sugeruje, że konferencja mogłaby się odbyć w przyszłym miesiącu w Europie. (reb)