O. Gużyński o słowach Kaczyńskiego: mogło dojść do krwawych zamieszek
Powstał raport o stanie relacji państwo-Kościół w Polsce. O jego głównych założeniach w programie "Newsroom" WP opowiadał dominikanin, o. Paweł Gużyński. - W raporcie zwracamy uwagę na trzy bardzo ważne obszary. Po pierwsze, trzeba zmienić w Polsce obyczaj polityczny na taki, w którym przez ostracyzm społeczny eliminowani będą politycy skłonni do przekraczania zasady rozdziału Kościoła od państwa. Po drugie, trzeba zmienić mentalność księży i katolików tak, aby nie wnosili nieuprawnionych roszczeń wobec państwa, które mają charakter stricte religijny. Po trzecie, trzeba zmienić kulturę prawną i świadomość obywatelską na taką, która automatycznie będzie reagowała na przekroczenia prawa w tym względzie - mówił o. Gużyński. Według niego, zrealizowanie tych postulatów przyczyni się do utrwalenia w Polsce "pokoju społecznego", który "jest nieustannie naruszany". - Całkiem niedawno mieliśmy do czynienia z superniebezpieczną sytuacją i mam wrażenie, że my tego niebezpieczeństwa żeśmy do końca nie uchwycili - dodał. Dominikanin sprecyzował, że chodzi mu o wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który po wyroku TK ws. aborcji jesienią 2020 roku, wezwał członków i sympatyków PiS do obrony kościołów. - Przecież wówczas mogło dojść do zamieszek i pewnie nawet krwawych. Byłem przerażony - mówił duchowny. Gość WP wyraził też sprzeciw wobec takiego "używania Kościoła przez polityków".