Maksymiuk dla WP: Lepper nie jest agentem - to bzdura
Historia Krzysztof Kluzka, który opowiadał o współpracy agenturalnej Andrzeja Leppera z ukraińskim ks. Kinajło, rzekomo powiązanym z rosyjskim wywiadem GRU, jest wyssana z palca. Ks. Kinajło rzeczywiście kontaktował się z przewodniczącym Samoobrony, ale nie przekazywali sobie żadnych tajnych wiadomości. Andrzej Lepper był z wizytą na Ukrainie, a ks. Kinajło pracował w sztabie prezydenta Juszczenki na okręg wołyński - powiedział dla Wirtualnej Polski Janusz Maksymiuk z Samoobrony.