Najtragiczniejsze wypadki autokarów

Wypadek belgijskiego autobusu w Szwajcarii, w którym zginęło 28 osób, w tym 22 dzieci, jest jedną z najtragiczniejszych tego typu katastrof w Europie.

Na zdjęciu belgijski autobus, który we wtorek późnym wieczorem rozbił się w tunelu na autostradzie A9 w pobliżu miejscowości Siders w Szwajcarii.

(pp)

W wypadku polskiego autokaru, wracającego z wycieczki w Hiszpanii, zginęło 14 osób, 36 zostało rannych, wiele ciężko.

Do wypadku doprowadziła kierująca osobowym mercedesem kobieta, jak się później okazało - policjantka. Wjeżdżając na autostradę przy Schonefelder Kreuz nie zmniejszyła prędkości, mimo złych warunków pogodowych, i straciła panowanie nad pojazdem, uderzając w bok jadącego autostradą polskiego autokaru turystycznego. Kierowca autokaru starając się uniknąć zderzenia, manewrując wpadł w poślizg i uderzył w filary pobliskiego wiaduktu.

Zobacz galerię: Tragiczny wypadek polskiego autokaru - zdjęcia

Na trasie A2 niedaleko Hanoweru w pożarze autokaru zginęło 20 osób. 12 pasażerom udało się uratować.

Autokar zmierzał z Zagłębia Ruhry do Berlina. Pasażerami byli Niemcy, głównie w podeszłym wieku, którzy wybrali się na wycieczkę. Pożar wybuchł w toalecie i szybko przeniósł się na całe wnętrze autobusu. Ogień uniemożliwiał pasażerom ucieczkę z płonącej pułapki. Przyczyną tragedii najprawdopodobniej była awaria techniczna.

Do katastrofy polskiego autokaru doszło w miejscowości Vizille na południe od Grenoble na tzw. drodze Napoleona. Zginęło 26 osób, 24 zostały ranne. Wśród pasażerów były głównie osoby starsze, ale też troje dzieci.

Autokar wiozący na pielgrzymkę do Fatimy i Lourdes 50 osób - 47 pielgrzymów, pilota i dwóch kierowców, w czasie powrotu z Sanktuarium Matki Boskiej w La Salette, pokonując stromy odcinek górskiej trasy pomiędzy Grenoble a Gap w południowo-wschodniej Francji, wyjechał z drogi na ostrym zakręcie, po czym runął z mostu w 15-metrową przepaść doliny rzeki Romanche, a następnie stanął w płomieniach.

Wypadek miał miejsce na stromej alpejskiej drodze. Przejazd autobusów 8-kilometrowym odcinkiem tej szosy jest dopuszczalny tylko na podstawie specjalnego zezwolenia, którego polski autokar nie miał. W tym samym miejscu doszło już do kilkunastu poważnych wypadków, w których śmierć poniosły łącznie 224 osoby.

W wypadku na autostradzie A14 niedaleko Koennern w Niemczech zginęło 13 osób, a 30 zostało rannych.

Autokarem jechała grupa seniorów z Nadrenii Północnej-Westfalii na wycieczkę do Drezna. Pojazd zjechał z autostrady i stoczył się ze zbocza.

W katastrofie autobusowej koło Liguge niedaleko Poitiers w środkowo - zachodniej Francji zginęło 11 osób, a 39 innych zostało rannych.

Marokański autobus jadący z Brukseli, wiozący około 50 pasażerów zmierzających do krajów Maghrebu, zjechał z szosy i wywrócił się.

W wypadku autokaru wycieczkowego na autostradzie A6 między Paryżem i Lyonem zginęło 28 niemieckich turystów z Kolonii i Hanoweru.

Przyczyną wypadku była utrata przez kierowcę kontroli nad pojazdem. Autokar wpadł w poślizg na górskiej drodze i przewrócił się. Pasażerowie z górnego piętra zostali zgnieceni.

Wypadek polskiego autokaru wydarzył się w pobliżu jeziora Balaton na Węgrzech. Zginęło 19 osób, a 32 odniosły obrażenia, w tym część ciężkie.

W autobusie znajdowało się 51 pasażerów - pielgrzymów z miejscowości Stoczek koło Czemiernik w woj. lubelskim. Pielgrzymi jechali do sanktuarium maryjnego w Medjugorie, w Bośni i Hercegowinie. Wśród ofiar śmiertelnych było dwoje dzieci.

Do wypadku doszło na rondzie. Kierowca prawdopodobnie nie zauważył skrętu i z dużą prędkością najechał na wysoki krawężnik, przez co przewrócił się na dach i spadł do pobliskiego rowu.

Do katastrofy doszło w nocy z 28 na 29 lutego 1996 r. w Bailen w południowej Hiszpanii. Zginęło 29 osób, 18 zostało rannych.

Autobus wiozący 58 osób, głównie świadków Jehowy wracających z jednodniowej wyprawy w rejon Sierra Nevada, zderzył się z samochodem osobowym.

Do tragedii doszło niedaleko przystanku w Gdańsku Kokoszkach. Autobus zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Zginęły 32 osoby, a 45 zostało rannych. Był to najtragiczniejszy wypadek drogowy, jaki wydarzył się na terytorium Polski.

Przyczyną wypadku było pęknięcie prawej przedniej opony w wyniku przeciążenia autobusu - zamiast 51 pasażerów, podróżowało nim 78 osób.

W wypadku na francuskiej autostradzie koło miejscowości Roquemaure zginęły 23 osoby, a 31 zostało rannych.

Hiszpański autokar wiózł 57 hiszpańskich, holenderskich i francuskich turystów. Przyczyną wypadku była utrata przez kierowcę kontroli nad pojazdem, który w konsekwencji wywrócił się.

W okolicach miasta Beaune w środkowej Francji doszło do zderzenia dwóch autokarów i samochodu osobowego. W karambolu, w wyniku którego doszło również do pożaru, zginęły 53 osoby, w tym 44 dzieci.

(pp)