Fatalna pomyłka we wrocławskim szpitalu. Pacjentowi usunięto niewłaściwą nerkę
Tragiczna pomyłka w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Pacjentowi, cierpiącemu na guza nerki, usunięto zdrowy organ zamiast chorego. W poniedziałek mężczyzna przejdzie kolejny zabieg.
Do fatalnej w skutkach pomyłki doszło w USK przy ul. Borowskiej we Wrocławiu podczas operacji 57-letniego pacjenta, który zgłosił się do szpitala z guzem nerki. Podczas zabiegu usunięto mu niewłaściwy organ. Pozbawiony zdrowej nerki mężczyzna w poniedziałek przejdzie kolejny zabieg.
W oficjalnym oświadczeniu wydanym przez Uniwersytecki Szpital Kliniczny czytamy, że powołano specjalną wewnętrzną komisję, która zajmie się wyjaśnieniem całej sprawy i przeanalizowania działań lekarskich. Do czasu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia szpital zawiesił członków zespołu operującego 57-latka w wykonywaniu zabiegów medycznych.
W chwili obecnej, jak podkreśla Monika Kowalska, rzecznik szpitala, lekarze skupiają się na zminimalizowaniu szkód pacjenta. W poniedziałek 57-latek przejdzie kolejną operację na chorą nerkę.
- Są trzy warianty przeprowadzenia poniedziałkowego zabiegu. Przede wszystkim, lekarz będą starać się usunąć guza na nerce pacjenta. Jeśli nie powiedzie się to, nerka zostanie wycięta, poza organizmem pacjenta nastąpi usunięcie z niej guza, a następnie przeprowadzona zostanie autotransplantacja. Jeśli i ona się nie powiedzie, co jest mało prawdopodobne, chora nerka zostanie usunięta, a pacjent podłączony do dializy i wówczas oczekiwać będzie na przeszczep organu – tłumaczy w rozmowie z Wirtualną Polską Monika Kowalska.
Czynności w tej sprawie podjęła także prokuratura.
- Z uwagi na szereg doniesień medialnych, Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Krzyków-Zachód z urzędu podejmie czynności sprawdzające, dotyczące zdarzenia w szpitalu przy ul. Borowskiej - mówi WP Małgorzata Klaus, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .