Ewa Kopacz zastąpi Tuska? "Będzie miał ciastko i zje ciastko"
Według nieoficjalnych informacji marszałek sejmu Ewa Kopacz ma być kandydatką na nowego szefa rządu, miałaby również przejąć obowiązki szefowej PO. Zdaniem Ryszarda Czarneckiego dla Donalda Tuska to idealny wybór, bo dzięki niemu zachowa 100-proc. kontrolę nad partią. - Będzie miał ciastko i zje ciastko - ocenia polityk PiS.
01.09.2014 | aktual.: 02.09.2014 14:39
- Tusk będzie z Brukseli sterować PO i rządem, z tym, że odpowiedzialność spadnie na kogo innego. Dopilnuje, żeby mu Schetyna za bardzo nie podskakiwał, a z drugiej strony, nieudane decyzje rządu, afery i sondażowe spadki nie będą szły na jego konto. Wspólnym mianownikiem między Ewą Kopacz, a pierwszą kobietą premierem będzie to, że tak jak Suchocka będzie sprawować urząd tylko rok - komentuje Czarnecki.
Z punktu widzenia premiera to najlepsze rozwiązanie, także dlatego, że Ewa Kopacz będzie wobec niego lojalna. - To Madame Nobody, Pani Nikt - poza Tuskiem nie istnieje. Tylko dzięki niemu była ministrem zdrowia, a później za jego sprawą została marszałkiem sejmu - uważa Czarnecki. Dlatego, w opinii europosła, Tusk zrobi wszystko, żeby swoją protegowaną "przepchnąć" na funkcję premiera. - To, co dobre dla Tuska nie będzie jednak korzystne dla Polski - mówi europoseł.
Odmienną opinię wyraża Joanna Senyszyn. Polityk SLD z zadowoleniem przyjęłaby wiadomość, że Kopacz zostanie nowym szefem rządu. - Kobieta-premier to byłaby nowa jakość w polskiej polityce, zwłaszcza, że kobiety mają nieco inne spojrzenie na sprawy gospodarcze, a przede wszystkim społeczne. Znam panią Ewę Kopacz i uważam, że byłaby doskonałym szefem rządu - ocenia.
Senyszyn nie ma wątpliwości, że Kopacz byłaby samodzielnym premierem. - Tusk będzie daleko, poza tym nie będzie miał czasu ingerować. Tak, jak europosłowie praktycznie znikają z krajowej polityki, tak Tusk niech się nie łudzi, że w jego wypadku sprawy potoczą się inaczej. Jeśli będzie chciał dobrze wypełniać nowe obowiązki w Brukseli, przestanie w Polsce istnieć - mówi z przekonaniem.
Czy Kopacz ma szansę wyrosnąć na pełnokrwistego lidera? - Nie będzie miała innego wyjścia. Początkowo mogą pojawiać się jakieś naciski, ale z czasem znikną, a wtedy będzie musiała realizować własną politykę. Marszałek Kopacz jest kobietą bardzo stanowczą, wie, czego chce, dlatego myślę, że kiedy zostanie premierem, wiele osób może się mocno zdziwić - komentuje Senyszyn.
Andrzej Rozenek bardzo wysoko ocenia tę kandydaturę. Jego zdaniem Ewa Kopacz dała się poznać jako nieugięty polityk jako minister zdrowia, kiedy oparła się presji mediów i koncernów farmaceutycznych i nie zdecydowała się na zakup niesprawdzonej szczepionki przeciwko świńskiej grypie. Także później, w Smoleńsku, gdy spoczywała na niej ogromna odpowiedzialność, wykazała się ogromnym hartem ducha. - Zdała tamten egzamin na piątkę. Jest też bardzo sprawnym marszałkiem sejmu, potrafi skutecznie zarządzać wysoką izbą - wymienia.
Polityk Twojego Ruchu nie przesądzałby już dziś, że to Kopacz zastąpi Tuska. - Pamiętajmy, że jest jeszcze Bronisław Komorowski, który ma bardzo wiele do powiedzenia, a wszyscy wiemy, że pani marszałkini Kopacz nie jest wymarzonym wyborem dla pana prezydenta - kończy Rozenek.
Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska