Czeska Izba Poselska odrzuciła rządowy projekt legalizacji prostytucji
Czeska Izba Poselska odrzuciła rządowy
wniosek o wypowiedzenie międzynarodowej Konwencji w sprawie
zwalczania handlu ludźmi i eksploatacji prostytucji z 1950 r.
Wypowiedzenie tej umowy miało być warunkiem przyjęcia przez
parlament ustawy, legalizującej prostytucję w Czechach.
Przeciw wypowiedzeniu Konwencji głosowali przede wszystkim posłowie Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej - Czechosłowackiej Partii Ludowej (KDU-CSL) oraz niektórzy posłowie Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) i komuniści. Projekt ustawy o legalizacji prostytucji, przyjęty w lipcu przez czeski rząd, miał być przedmiotem obrad trwającej obecnie sesji parlamentu.
Minister spraw wewnętrznych Frantiszek Bublan oświadczył jeszcze w czwartek posłom, że jeśli nie zgodzą się na uchylenie konwencji, to "rozpatrywanie ustawy o legalizacji prostytucji nie będzie miało sensu".
Czy rzeczywiście chcemy zrobić z Pragi największy dom publiczny w Europie? - pytał retoryczne podczas debaty nad rządowym wnioskiem chadecki poseł Josef Janeczek. Jego partyjny kolega, minister spraw zagranicznych Cyril Svoboda dodał, że z chwilą, kiedy państwo zacznie regulować prostytucję, stanie się właściwie jednym z jej organizatorów. Rząd natomiast bronił się twierdząc, że aktualnie ma bardzo ograniczone możliwości walki z prostytucją, gdyż w czeskim prawie nie jest ona nawet zdefiniowana.
Wśród zwolenników ustawy jest wielu burmistrzów miast przy granicy z Niemcami, gdzie prostytucja "tirówek" jest bardzo poważnym problemem. Policja do tej pory jest w zasadzie bezsilna w walce z prostytucją, nowa ustawa może to zmienić. Najstarszy zawód świata z pewnością nie zaginie, ale przynajmniej udałoby się go wyeliminować z miejsc publicznych - powiedziała Milada Beneszova, burmistrz miasteczka Krzimov.
Rządowy projekt ustawy zakłada, że władze lokalne będą mogły ograniczać lub regulować prostytucję na swoim terenie. Osoby uprawiające "najstarszy zawód świata" musiałyby mieć zarejestrowaną indywidualną działalność gospodarczą, posiadać pozwolenie na świadczenie tego typu usług, poddawać się regularnym badaniom lekarskim oraz płacić podatki i składki na ubezpieczenie społeczne.
Robert Miklas