Cud na Haiti; ratownicy: to mało powiedziane
Ratownikom pracującym na Haiti, spustoszonym w zeszłym tygodniu przez katastrofalne trzęsienie ziemi, udało się wydostać spod gruzów kolejną osobę: trzytygodniową dziewczynkę - podało francuskie radio France Inter. Ratownicy oceniają, że w tym przypadku słowo cud nie wystarcza.
23-dniową dziewczynkę o imieniu Elisabeth uratowano w mieście Jacmel, na południu Haiti. Niemowlę w dość dobrym stanie zostało przetransportowane do pobliskiego szpitala. Akcja francuskich ratowników trwała pięć godzin.
Dziewczynka przeżyła bez jedzenia i picia od zeszłego wtorku. Znajdowała się we wgłębieniu, które utworzyło się w gruzowisku.
Według ONZ ekipy międzynarodowych ratowników uratowały do tej pory ok. 120 ludzi uwięzionych w gruzach budynków zawalonych 12 stycznia. We wtorek ratownicy wydobyli spod gruzów 25-letnią kobietę. Media relacjonowały też historię 70-letniej głęboko wierzącej Eny Zizi, która czas oczekiwania na ratunek pod gruzami poświęciła na modlitwę.
Haitańska obrona cywilna szacowała wstępnie, że w trzęsieniu zginęło 75 tys. ludzi, 250 tys. zostało rannych, a milion jest bez dachu nad głową.