Afera w służbie zdrowia
Sławomir Neumann, wiceminister zdrowia w skandaliczny sposób pilotuje
interesy prywatnej kliniki, która oszukuje pacjentów - czytamy we "Wprost". Z kolei szef NFZ
naciska podwładnych, by wycięli jego nazwisko z protokołów CBA.
24.02.2014 | aktual.: 24.02.2014 12:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poważne problemy rządu i ministra zdrowia. Powód? Przedziwne, dwuznaczne zachowania wiceministra zdrowia oraz szefa NFZ. Wiceminister Sławomir Neumann (jedna z najbardziej znanych twarzy PO) od kilku miesięcy zajadle walczy o interesy prywatnej klinki Sensor, zajmującej się leczeniem wzroku. Lecznica, co wykazały kontrole NFZ, naciągnęła swoich klientów na 1,5 mln złotych. Wbrew prawu pobierała dodatkowe opłaty zaleczenie refundowane przez NFZ. Za te praktyki NFZ we wrześniu 2013 wymówił Sensorowi kontrakt. Wtedy do gry włączył się Neumann. - Wydzwaniał do szefowej NFZ Agnieszki Pachciarz jak szalony. Za każdym razem, gdy ją widział, dopytywał, co zamierza zrobić z zażaleniem, jakie złożył prywatny szpital - opowiada urzędnik NFZ. Współpracownik byłej prezes NFZ dodaje: "Sytuacja zrobiła się kuriozalna. Pachciarz, coraz bardziej wściekła na nagabywania Neumanna, opowiedziała o wszystkim ministrowi Arłukowiczowi. Interwencja nic jednak nie dała".
Neumann nie poprzestał na ustnych interwencjach. W październiku dzieje się rzecz niebywała. Neumann przysyła do centrali NFZ pismo, w którym domaga się wyjaśnień, na jakim etapie jest rozpatrywanie sprawy prywatnej kliniki. Ton pisma jest strofujący. Zostaje wysłane w trybie nadzoru ministerialnego. To bardzo rzadko używana procedura, zarezerwowana wyłącznie do rzeczy arcyważnych i systemowych.
Do centrali funduszu przychodzą kolejne pisma. Co kilka dni. Neumann kategorycznie domaga się rozstrzygnięcia w sprawie Sensora.
- Czy odbierała to pani jako nacisk? - dopytuje "Wprost" Agnieszkę Pachciarz. - Byłam zdziwiona liczbą pism w sprawie jednego konkretnego podmiotu - odpowiada.
Do najbardziej kuriozalnej sytuacji dochodzi 20 grudnia. To dzień odwołania Pachciarz ze stanowiska prezesa NFZ. Najpierw z Ministerstwa Zdrowia przychodzi pismo z absurdalną interpretacją przepisów. Neumann przekonuje, że wszystkie umowy, które obowiązywały w dniu 21 listopada, nieważne, czy wypowiedziane, czy nie, powinny być przedłużone na cały 2014 rok! Pachciarz protestuje uznając, że jest to niezgodne z prawem. Efekt jest taki, że minister Arłukowicz wyrzuca ją ze stanowiska. Dwie godziny po tym jak Pachciarz opuszcza gabinet, mazowiecki oddział NFZ wysłał do kliniki Sensor ofertę przedłużenia umowy na cały 2014 rok. Kontrakt na12 milionów złotych jest załatwiony.
Wiceminister Neumann, mimo próśb, nie znalazł czasu na rozmowę o swoim zaangażowaniu w sprawę kontraktu dla prywatnej kliniki.
Nie mniej ciekawe informacje dotyczą Marcina Pakulskiego, szefa NFZ, który trzyma worek z ponad 60 mld publicznych pieniędzy. W zeszłym tygodniu opisaliśmy, że CBA wskazywało go jako osobę współodpowiedzialną za patologie związane z kontraktami w śląskim oddziale NFZ. Dziś mamy nowe informacje o tej sprawie. W maju 2013 protokół z kontroli CBA jest w rękach szefa NFZ na Śląsku, Grzegorza Nowaka. Pakulski pyta go, czy nie można zmienić protokołu, tak by nie było w nim jego nazwiska. Gdy pada odpowiedź, że nie, prosi o przysłanie dokumentu. Na prywatnego maila. Od tej pory Nowak z Pakulskim są na sztywnym łączu.
- Marcin wpadł w histerię. Mówił, że jak Agnieszka się dowie, to będzie koniec jego kariery, że go wyrzuci z roboty - opowiada Nowak. Agnieszka, czyli Agnieszka Pachciarz, ówczesna szefowa NFZ. Tak rodzi się genialnie prosty plan usunięcia nazwiska Pakulskiego z wersji protokołu, który ma być przesłany do centrali NFZ. - Wygumkowaliśmy je - przyznaje z rozbrajającą szczerością Nowak. Dlaczego? Bo to kolega, bo przełożony, bo prosił, bo jego kariera wisiała na włosku. I tak szefowa NFZ zapoznaje się z dokumentem, w którym nazwisko Pakulskiego jako odpowiedzialnego za naruszenia nie istnieje. W grudniu minister zdrowia Bartosz Arłukowicz usuwa ze stanowiska szefa NFZ Agnieszkę Pachciarz. Na jej następcę Arłukowicz wyznacza właśnie Marcina Pakulskiego.
Z naszych informacji wynika, że szef rządu w zeszłym tygodniu wysłał kontrolę do Ministerstwa Zdrowia i NFZ.
Więcej w najnowszym numerze tygodnika "Wprost". Czytaj na Wprost.pl http://www.wprost.pl/ar/437337/Najzdrowsze-przekrety-wiceminister-i-prywatna-klinika-szef-NFZ-i-protokoly-CBA/